Test Wiedzy o Historii Białegostoku. Kierunek - miasto akademickie
Zanim powstała poprzedniczka politechniki, w mieście było już seminarium duchowne. Dziś pierwsza część historii akademickiego Białegostoku.
Białystok stał się ośrodkiem akademickim dopiero po II wojnie światowej. Dzisiaj często zapominamy, że zanim powstały nowe uczelnie, Akademia Medyczna i Wieczorowa Szkoła Inżynierska, do miasta przeniesiono z Wilna seminarium duchowne, a właściwie Wydział Teologiczny Uniwersytetu Stefana Batorego. Wszak od 1925 r. seminarium wileńskie istniało w ramach właśnie Uniwersytetu Stefana Batorego. Decyzję taką podjął w lutym 1945 r. metropolita wileński arcybiskup Romuald Jałbrzykowski. W Wilnie, które znalazło się w granicach Związku Radzieckiego, ze względu na stanowisko władz radziecko-litewskich, funkcjonowanie seminarium było niemożliwe.
Wybór Białegostoku, jako celu przeprowadzki, wydawał się oczywisty. Wszak był największym miastem należącym do Archidiecezji Wileńskiej leżącym w granicach Państwa Polskiego. W zniszczonym mieście trudno było o odpowiednią siedzibę. Rozważano ulokowanie seminarium w budynkach pozakonnych w Supraślu, a nawet w Różanymstoku. Jeszcze w 1944 r. pełnomocnik Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego do spraw repatriacji obiecał arcybiskupowi Jałbrzykowskiemu, że strona kościelna otrzyma w Białymstoku odpowiedni gmach jako rekompensatę za budynki pozostawione w Wilnie. Okazało się jednak, że były to obietnice bez pokrycia. Ostatecznie pierwszą siedzibą uczelni stał się dom Zgromadzenia Braci Sług Maryi Niepokalanej przy ul. Słonimskiej 8 w Białymstoku, który Kuria Metropolitalna wydzierżawiła od Braci na 15 lat. Uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego nastąpiło 24 maja 1945 roku. Pierwszym rektorem seminarium duchownego w Białymstoku został ks. Ignacy Świrski. Warunki lokalowe były co najmniej skromne, dlatego w 1947 r. kilku kleryków zamieszkało w budynku przy ulicy Warszawskiej 46. Pomimo trudnych stalinowskich czasów rosła w naszym regionie liczba powołań kapłańskich. Jesienią 1950 r. część studentów seminarium zamieszkała w budynku przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, przy ulicy Traugutta. Seminarium funkcjonowało więc w trzech różnych punktach miasta.
Przeniesienie seminarium oznaczało także przeprowadzkę jego wykładowców. Do Białegostoku przybyli więc m.in.: ks. dr Ignacy Świrski, ks. dr Czesław Falkowski, ks. dr Paweł Nowicki, ks. dr Michał Klepacz, ks. dr Walenty Urmanowicz. W sierpniu 1947 r. do grona wykładowców dołączył ks. dr hab. Michał Sopoćko. W okresie międzywojennym był on spowiednikiem siostry Faustyny, kanonizowanej w 2000 r. To ks. Sopoćko był kapłanem, który zatroszczył się o namalowanie w Wilnie w 1934 r. pierwszego, znanego na całym świecie, obrazu Jezusa Miłosiernego. W 2008 r., w Białymstoku, w mieście, w którym pracował, mieszkał i umarł ks. Sopoćko, odbyła się jego beatyfikacja.
Trzeba dodać, że w trudnych powojennych latach, wcale nieodosobnione były opinie, że zmiany graniczne, jakie nastąpiły po wojnie, były tymczasowe. Wszak część społeczeństwa oceniała, że wybuch III wojny światowej, w której Zachód wystąpiłby przeciwko Związkowi Radzieckiemu, był nieunikniony. Tymczasem seminarium duchowne na dobre „wrosło” w krajobraz Białegostoku. Jednak podejmowane próby legalizacji Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Stefana Batorego zakończyły się niepowodzeniem. W 1948 r. został on oficjalnie zlikwidowany przez władze państwowe. Jednakże ostatni protokół z posiedzenia Rady Wydziału nosi datę 19 grudnia 1951 r. Dzisiaj Archidiecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne mieści się w gmachu przy ulicy Warszawskiej 46, ale przez blisko 40 lat, do 1984 r., funkcjonowało w budynkach zastępczych.
Zupełnie inne było podejście władz komunistycznych do uczelni świeckich. Władza ludowa postrzegała miasto i województwo jako zaniedbane „przez przedwojenną kapitalistyczną rujnującą politykę sanacyjną”. W założeniach komunistów rozwój regionu miał następować szybciej niż w innych częściach kraju. Zaległości z czasów „rządów sanacyjnych” miały być odrobione już w latach 1950 - 1955, a więc w okresie realizacji planu 6-letniego. Jednakże do wykonywania nowych zadań potrzebni byli odpowiednio przygotowani ludzie. Coraz pilniejsza stawała się więc potrzeba zorganizowania w Białymstoku placówek szkolnictwa wyższego. Z inicjatywą utworzenia w mieście Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej wystąpili członkowie białostockiego oddziału Naczelnej Organizacji Technicznej. Ponieważ ten pomysł wpisywał się w potrzeby władz, miasta i regionu, ówczesny I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR, Mieczysław Tureniec, we wrześniu 1949 r. wystosował list do Ministerstwa Oświaty w Warszawie popierający tę inicjatywę.
W wyjątkowo krótkim czasie, bo już 1 grudnia 1949 r., nastąpiło uroczyste otwarcie Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej. Początkowo nie brakowało chętnych do nauki w trzyletnim cyklu. Na pierwszy rok studiów na wydziale mechanicznym i elektrycznym spośród 400 kandydatów przyjęto tylko 200 osób. Zajęcia odbywały się wieczorami w sali Liceum Pedagogicznego przy ul. Mickiewicza i w Liceum Sztuk Plastycznych przy ul. Kilińskiego. Jednym z warunków przyjęcia na studia było podjęcie pracy w zakładzie przemysłowym. W kolejnych latach występował już problem z naborem kandydatów do Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej, bowiem zakłady pracy niechętnie wysyłały swoich pracowników na studia. Na przykład, w 1952 r. chęć studiowania na Wydziale Budownictwa wyraziło 37 osób (na 70 miejsc), natomiast na Wydziale Mechanicznym jedynie 32 osoby (na 50 miejsc). Sprawa była na tyle ważna, że w czerwcu 1952 r. dyskutowano o tym na plenarnym posiedzeniu KW PZPR w Białymstoku, na które zaproszono rektora Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej, mgr inż. Karola Białkowskiego. W następnych latach sytuacja wyglądała podobnie. Kandydatów na studia brakowało, a liczba absolwentów szkoły nie pokrywała potrzeb przemysłu w woj. białostockim. Z czasem jednak ten problem zniknął. W 1964 r. szkoła otrzymała zgodę Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego na uruchomienie studiów dziennych, zaocznych oraz kursów magisterskich. W konsekwencji, uczelnia zyskała nową nazwę - Wyższa Szkoła Inżynierska. Dziesięć lat później, w wyniku kolejnej zmiany, powstała Politechnika Białostocka.
Przykład białostockiego Wyższego Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego jest kolejnym potwierdzeniem myśli, że „nieszczęście wilnian, stało się szczęściem Białegostoku”. Pewnie, gdyby seminarium pozostało w Wilnie, w Białymstoku nie mieszkałby ks. Michał Sopoćko. Białegostoku nie nazwano by też Miastem Miłosierdzia. Poza tym, ks. Michał Sopoćko jest też jednym z najbardziej znanych białostoczan. Wszak jego relikwie znajdują się w ponad sześciuset kościołach na całym świecie.
W przypadku Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej potwierdziła się stara prawda: „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Powojenne zniszczenia miasta, potrzeba jego uprzemysłowienia, wymagały odpowiednich kadr. Istniała więc poważna motywacja do założenia w mieście uczelni technicznej. Dzięki temu dzisiaj mamy Politechnikę Białostocką...
Wybrana bibliografia
Archidiecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne w Białymstoku 1945-1980, opr. i przygotował do druku bp Edward Ozorowski, Białystok 1981.
Ks. Adam Szot, Słonimska 8. Dom pachnący chlebem. Dzieje Zgromadzenia Sług Maryi Niepokalanej w Białymstoku, Białystok 2016.
Artur Pasko, Kulisy władzy ludowej w województwie białostockim (1948-1956), Białystok 2002.