
50-latka tłuczkiem do mięsa skatowała poruszającego się na wózku inwalidzkim kochanka Mężczyzna z obrażeniami głowy, rąk i pleców trafił do szpitala.
W Sieradzu podczas libacji alkoholowej pijana w sztok 50-latka rzuciła się na poruszającego się na wózku inwalidzkim starszego o dziewięć lat kochanka z drewnianym tłuczkiem do mięsa. Zadała mu kilkadziesiąt uderzeń w głowę, pierś, plecy i ręce! Na szczęście wołanie o pomoc masakrowanego inwalidy usłyszała sąsiadka. Kobieta przybiegła do jego mieszkania i odciągnęła awanturnicę od leżącego na podłodze we krwi mężczyzny. Szybko wezwała pogotowie ratunkowe, które pobitego zawiozło do szpitala. Miał 1,3 promila alkoholu we krwi. Policja zatrzymała 50-latkę. Okazało się, że miała w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Policjanci na miejscu zdarzenia znaleźli tłuczek do mięsa, którym posługiwała się 50-latka. Niedoszła zabójczyni została przez sąd tymczasowo aresztowana. Grozi jej dożywocie.
Niedawno do aresztu trafiła także 26-letnia kobieta, która za pomocą gazu chciała uśmiercić byłego kochanka. Do tego zdarzenia doszło w bloku przy ul. 11 Listopada w Radomsku. Z prokuratorskich ustaleń wynika, że 26-latka wcześniej ukradła konkubentowi klucze do mieszkania i w nocy zakradła się do jego domu. Odkręciła kurki kuchenki gazowej i zabrała dekoder, maszynkę do prostowania włosów i odzież. Na szczęście jeden z domowników obudził się w porę i zapobiegł tragedii.
Jakiś czas temu w Kutnie 41-letnia Dorota S. drewnianą nogą od stołu na śmierć skatowała 54-letniego konkubenta. Była to już druga zbrodnia, której dopuściła się Dorota S. W latach 90. została skazana na 6 lat więzienia za zabójstwo męża. Na swoim koncie ma również wyrok za pobicie innego mężczyzny.
Feralnego dnia 54-latek został przyprowadzony do domu przez strażników miejskich. Był pijany. Dorota S. była wówczas z koleżanką. Jej przyjaciółka zarzuciła 54-latkowi, że ją okradł. Pobiła go i wyszła. Mężczyzna zagroził Dorocie S., że wyrzuci ją z domu. 41-latka wpadła w furię. Chwyciła za drewnianą nogę od stołu i zaczęła nią okładać konkubenta. Okazało się, że miała 3 promile alkoholu we krwi.