Ogromnym, zainteresowaniem cieszył się pchli targ, zorganizowany w weekend po raz pierwszy w podwórcu miejskim.
Zamknięty dla ruchu odcinek ul. Traugutta zamienił się w handlową aleję, na której pojawili się i „zawodowi” sprzedawcy, oferujący np. biżuterię, i amatorzy, którzy powyciągali z domowych szaf, kredensów czy pawlaczy rzeczy im już kompletnie nieprzydatne, ale znajdujące wciąż amatorów. Były więc i dziecięce ciuszki czy zabawki, stołowa zastawa, książki, winylowe płyty i tysiące innych rzeczy. Ceny od pięciu złotych w górę.I do negocjacji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień