Tłumy na tężni w Rybniku, ale nie wszystko gra...
Nową tężnię w Rybniku oblegają tłumy. Mieszkańcy zwracają jednak uwagę na problemy, które przeszkadzają korzystającym z inhalacji rybniczanom
Tłumy mieszkańców odpoczywających w weekendy przy nowej, rybnickiej tężni, świadczą o tym, że jej budowa w miejscu, gdzie wiele lat temu działał basen Huty Silesia, była strzałem w dziesiątkę. Rybniczanie, którzy zażywają tu dobroczynnych inhalacji coraz częściej zwracają jednak uwagę na pewne niedociągnięcia.
- Zdarza się, że tarnina jest sucha. No i te kałuże wewnątrz budowli - zauważa pani Janina z Rybnika, która zgłosiła nam problem.
O tym, że solanka nie płynie równomiernie po gałązkach - niektóre ścianki tężni bywają suche - mieszkańcy informowali od początku, a radny miejski Andrzej Oświecimski, którego często można spotkać przy tężni, uspokajał, że obsługa reaguje na bieżąco, a wszystko jest dopracowywane. Teraz mieszkańców niepokoją jednak kałuże, które powstają w środku budowli. - Córka wbiegła do środka tężni i musiałam wracać z nią do domu, bo przemoczyła buciki i rajtuzy. W jednym miejscu zbiera się woda. Chyba wykonano zbyt wąskie koryto na skapującą solankę - ocenia pani Janina, mieszkanka Rybnika.
O kałużach w tężni poinformowaliśmy magistrat.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień