To będzie SOR na miarę XXI wieku [wizualizacje]
Rozbudowa oddziału ratunkowego w szpitalu „Biziela” nabiera tempa. Na placu budowy pojawił się już ciężki sprzęt. Całość ma być gotowa za 1,5 roku.
- Na razie pacjenci nie odczuwają jeszcze utrudnień związanych z przebudową SOR-u - mówi dr Jacek Mućka, zastępca lekarza kierującego Oddziałem Klinicznym Medycyny Ratunkowej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela. - Z początkiem kwietnia br. ruszyły prace ziemne na terenie między segmentami budynku szpitala. Oddział będzie powiększony o nowy dwupoziomowy budynek o powierzchni ponad 770 mkw., który powstanie w części, gdzie teraz jest patio. Utrudnienia mogą nastąpić dopiero pod koniec tego roku, gdy będzie łączenie nowo wybudowanej części z remontem już istniejącej, bo rozpocznie się wyburzanie ścian. Pacjenci w stanie zagrożenia życia, czyli po ciężkich urazach lub wymagający reanimacji, oczywiście będą przyjmowani w pierwszej kolejności. Pozostali będą musieli liczyć się z dłuższym oczekiwaniem na pomoc.
Rozbudowa i przebudowa oddziału były konieczne, bo dotychczas jest tu dość ciasno. Po zrealizowaniu tej inwestycji mają się poprawić nie tylko warunki pracy lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych, ale też zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów.
Przybędzie łóżek
- Obecnie chociażby w trakcie komunikacyjnym pracuje nie tylko personel medyczny, ale przemieszczają się nim też osoby postronne, głównie bliscy pacjentów, co często utrudnia nam pracę - mówi dr Jacek Mućka. - Po modernizacji chcemy zamknąć ten trakt z przeznaczeniem wyłącznie dla personelu SOR-u. W nowym budynku powstaną, m.in., sale resuscytacyjno-zabiegowe, boksy dla części urazowo-ortopedycznej oraz 7 dodatkowych sal konsultacyjnych. Oddział zyska też dużą poczekalnię na 60 miejsc siedzących. Powstanie ona w dotychczasowym miejscu rejestracji pacjentów. Ponadto zwiększy się liczba łóżek. Będziemy mieli 15 łóżek obserwacyjnych i trzy do intensywnej terapii. Planujemy też wyznaczyć obszar dla pacjentów z zagrożeniami epidemiologicznymi. Mam tu na myśli osoby bezdomne, które bardzo często do nas trafiają. Rekordziści od początku roku byli już u nas nawet po 20 razy. Poza tym, w nowym budynku na niskim parterze będzie mieścił się Zakład Radiologii i sale wykładowe, bo jako szpital uniwersytecki pełnimy też funkcję edukacyjną.
Grunt pod fundamenty
Obecnie na placu budowy panuje spory ruch, bo trwa przygotowanie gruntu pod fundamenty dla nowego budynku. W patio pracują nie tylko budowlańcy, ale też sprzęt ciężki.
- Ten obszar otoczony jest budynkami, dlatego koparkę, która tu pracuje, trzeba było przetransportować przy użyciu dźwigu - zauważa Kamila Wicińska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela. - Całkowita wartość przebudowy i rozbudowy Oddziału Klinicznego Medycyny Ratunkowej wynosi ponad 4 mln złotych, z czego 3,4 mln zł stanowi dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a 600 tys. zł przekazało Ministerstwo Zdrowia. Środki własne szpitala to prawie 436 tys. zł.
Zyskają szpital i pacjenci
Całość ma być gotowa w grudniu 2018 roku. I na ten moment czekają zarówno pacjenci, jak i pracownicy medyczni.
- Kilka lat temu nasz oddział został doposażony w nowoczesną aparaturę medyczną - mówi dr Jacek Mućka. - Wraz z rozbudową nie tylko my będziemy pracować w komfortowych warunkach, ale przede wszystkim zyskają na tym pacjenci. A mamy ich naprawdę wielu. Średnio w ciągu doby udzielamy pomocy 130-150 osobom. W skali roku to około 50 tysięcy pacjentów.