To będzie wielka, wspaniała uroczystość w Małopolsce

red.

Wydarzenie. Jan Paweł II postawił na młodzież! Od papieża Franciszka usłyszy ona w Krakowie wezwanie do odkrywania Bożego miłosierdzia.

Kiedy Jan Paweł II w 1984 roku zaprosił do Rzymu młodzież świata, wszyscy w Kurii Rzymskiej powątpiewali w powodzenie tej inicjatywy. Tymczasem na spotkanie z papieżem, na placu św. Piotra w Watykanie, przyjechało ponad 300 tysięcy młodych chrześcijan. Jan Paweł II wręczył im krzyż i powiedział: „Ponieście go przez wszystkie kontynenty”.

Tak rozpoczęła się „przygoda szukania przez młodych Jezusa” - jak powiedział Jan Paweł II. Papież także włączył się w tę przygodę, wędrując z młodymi po świecie. To wędrowanie kontynuowali jego następcy. Za niecałe dziewięćdziesiąt dni krzyż ŚDM stanie w Krakowie.

„Światowe Dni Młodzieży, zainicjowane przed 30 laty przez Jana Pawła II, są wydarzeniem ogromnie ważnym zarówno dla całej społeczności chrześcijańskiej, jak też dla wszystkich ludzi dobrej woli. To wyjątkowa okazja do radosnego spotkania, wzajemnego poznawania się, podejmowania dialogu i dzielenia się świadectwem wiary” - podkreśla Andrzej Duda, prezydent Polski. W czasie wizyty w Watykanie w listopadzie minionego roku ponowił, wystosowane wcześniej, zaproszenie dla papieża Franciszka na czas ŚDM do Polski, do Krakowa. Prezydent powiedział, że z niecierpliwością oczekuje na wizytę Ojca Świętego i jako głowa państwa, w imieniu Polaków, z radością powita go na naszej ziemi. Dodał, że dzisiejszy świat wymaga dialogu, a głos Ojca Świętego ma ogromne znaczenie. Nadmienił też, że cieszy się z tego, iż do Polski przyjedzie tak wielu młodych z całego świata i ma nadzieję, że ich głos „będzie przesłaniem pokoju”.

Prezydent Duda przy każdej okazji podkreśla, że wierzy, iż ŚDM staną się „znaczącym sukcesem naszego kraju”. W podobnym tonie wypowiada się premier Beata Szydło. - Przygotowania do Światowych Dni Młodzieży są priorytetem dla władz wszystkich szczebli - zapewnia premier Beata Szydło. Podkreśla też, że rząd robi wszystko, aby zadbać o bezpieczeństwo uczestników, a także bezpieczeństwo mieszkańców Krakowa, Małopolski i Polski. - Pracują nad tym specjalne zespoły. Na szczeblu centralnym i regionalnym. Wszystko zmierza ku - mam nadzieję - bardzo szczęśliwemu zakończeniu, to znaczy, że będzie to wielka, wspaniała uroczystość, bezpieczna uroczystość - mówi premier.

To, że idea Światowych Dni Młodzieży jest wciąż żywa, znajduje potwierdzenie w czasie kolejnych spotkań młodych chrześcijan. Gromadzą one setki tysięcy osób z najdalszych zakątków ziemi. Już w 1987 roku, na pierwszy raz organizowane ŚDM, do Buenos Aires przybyło z całego świata milion młodych. Pół miliona przyjechało w 1989 roku do hiszpańskiego sanktuarium Santiago de Compostela. Dwa lata później, w 1991 roku, Częstochowa gościła 1,2 mln młodzieży. Rekord - 4,5 mln uczestników - padł w Manili w 1995 r. W jubileuszowym 2000 roku na Światowe Dni Młodzieży do Wiecznego Miasta zjechało 2 mln młodych osób.

Nauki głoszone przez papieża Polaka, przesłanie, z jakim przybywał, żeby spotkać się z młodzieżą, wzbudzały nierzadko obawy i niekiedy otwartą krytykę ze strony rządów niektórych krajów, w których organizowano Światowe Dni Młodzieży.

Przed ŚDM w Denver nie brakowało głosów, że w USA zakończą się klapą, że liberalnie myśląca zamożniejsza młodzież amerykańska nie będzie chciała przybyć na spotkanie z papieżem Polakiem, który wygłasza surowe sądy moralne i przypomina o społecznej hipotece ciążącej na kapitale. Tymczasem w Denver na cześć papieża wiwatował ponad 600-tysięczny tłum młodych ludzi.

Światowym Dniom Młodzieży zarzucano, że „przekształcają się w spektakl dla mas”. Tymczasem dla Jana Pawła II, podobnie jak dla jego obu następców, wydarzenie to stało się okazją do zwrócenia uwagi na ważkie problemy współczesnego świata. Przypomniał o tym papież Franciszek, przemawiając na zakończenie ŚDM w Rio de Janeiro. Powołując się na Jana Pawła II, wezwał młodych, by głosząc Ewangelię „przeciwstawiali siłę Boga złu i przemocy, niszczyli i znosili bariery egoizmu, nietolerancji i nienawiści kładąc fundamenty nowego świata”.

Jan Paweł II głęboko wierzył w posłannictwo młodego pokolenia katolików we współczesnym społeczeństwie. Już na początku pontyfikatu, zwracając się do młodych zgromadzonych na placu św. Piotra, mówił: „Wy jesteście moją nadzieją”. Przy następnych spotkaniach często dodawał do tej myśli stwierdzenie, że „stawia na młodzież, jako nadzieję Kościoła”, szczególnie przy próbie rozwiązania kwestii ubóstwa, co akcentował szczególnie mocno podczas podróży do krajów Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji. W jego wystąpieniach w czasie ŚDM znalazły się także takie problemy, które wymagają szczególnej uwagi wiernych i całego świata, jak ograniczanie wolności i praw człowieka.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, kardynał Stanisław Ryłko, który jako przedstawiciel Watykanu uczestniczy w przygotowaniach do ŚDM, powiedział będąc w Krakowie, że papież Franciszek z uwagą śledzi przygotowania do tego wydarzenia. Jako pierwszy zapisał się do udziału w nim, rozpoczynając oficjalną rejestrację młodych pielgrzymów. - Dla papieża młodzież jest oknem, przez które przyszłość wkracza do świata. Ojciec Święty nie ukrywa, że jest szczęśliwy, gdy przebywa wśród młodych - mówił kardynał Ryłko.

Watykański hierarcha, nawiązując do hasła ŚDM Kraków 2016, „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”, zaznaczył, że Boże miłosierdzie jest najważniejszym tematem w nauczaniu Kościoła.

- W Krakowie ludzie młodzi zostaną wezwani do odkrycia miłosiernego oblicza Ojca, które objawiło się w Jezusie. Młodzi usłyszą wezwanie, aby dotknąć Bożego miłosierdzia, które przynosi łaskę przemiany serca - podkreślił kardynał Ryłko. Zwrócił także uwagę, że ŚDM, to okazja, aby przypomnieć postać św. Jana Pawła II - „bohatera wydarzeń epokowych, które odcisnęły piętno nie tylko na obrazie Kościoła, ale i świata”.