Przed marketami w Zielonej Górze pojawiają się szlabany. Mieszkańcy denerwują się, że będą korki. Sieć uspokaja, żę zastosuje nowe rozwiązania.
– Powinno się nam ułatwiać, a nie utrudniać życie. Szlabany raczej odstraszają niż przyciągają klientów – oburza się Irena Bogucka-Jamróz. – Chętnie robiła zakupy w Lidlu, ale jeśli będzie musiała stać w korku, to zrezygnuje z tej sieci.
Inaczej sprawę postawienia szlabanu na parkingu przed sklepem przy ul. Sienkiewicza widzi Tadeusz Nawolski. – Ludzie są niepoważni, traktują ten parking jak własny. Widziałem wielokrotnie, jak zostawiali tu auta i szli na cały dzień do Focusa. Poza tym parkowali tu mieszkańcy i pracownicy pobliskich firm – mówi.
– Priorytetami dla naszej firmy są zadowolenie oraz komfort naszych klientów. W związku z tym postanowiliśmy wprowadzić w naszym sklepie przy ulicy Sienkiewicza system parkingowy – tłumaczy Anna Biskup, rzecznik prasowy Lidla. – Chodzi nam o zapewnienie naszym klientom odpowiedniej liczby miejsc na parkingu. Tego typu rozwiązania stosowane są rzadko i tylko w przypadku, gdy przed sklepem swoje samochody parkują osoby, które nie są klientami naszej sieci.
Tymczasem po mieście krążą informacje, że szlabany pojawią się także przy innych sklepach.
– Sąsiadka mówiła mi, że taki będzie i u nas – martwi się pani Krystyna, mieszkanka osiedla Zdrojowego.
Czytelnicy dzwonią do naszej redakcji. Pan Stefan opowiadał, że widział, jak pracownicy mierzyli już teren przedsklepem przy ul. Zacisze.
Anna Biskup przyznaje, że podobne rozwiązanie będzie zastosowane przy markecie przy ul. Staszica, gdzie powstaje coraz więcej bloków. Jest więc obawa, że mieszkańcybędą zostawiać samochody na sklepowym parkingu. Już tak się dzieje...
Szlabany zostały już zamontowane. W innych miejscach takie urządzenia nie są w tej chwili planowane.
– Rozumiem, że sieci budują parkingi nie po to, by wspomagać miasto, ale dla własnego interesu, ale to musi być robione z głową, by nie było korków. W przeciwnym razie straci klientów – zauważa Paweł Hryńcio. – Przykład z ulicy Sienkiewicza pokazał, że niekoniecznie to wkładanie i wyciąganie biletów – przepustek na godzinę postoju – jest dobre. Są trudności, by zrobić to, nie wysiadając z auta.
– Obecnie trwają przygotowania do zmiany organizacji systemu bramek automatycznych w taki sposób, by ułatwić klientom wjazd i wyjazd z parkingu. Jesteśmy przekonani, iż planowane rozwiązania usprawnią ruch w obrębie sklepu Lidl – podkreśla A. Biskup.
Miasto nie ma możliwości ingerowania w zamierzenia sieci. To ona jest właścicielem terenu.
– Nie byłoby tych sytuacji, gdyby w mieście była wystarczająca liczba miejsc parkin-gowych. Tymczasem tylko się o parkingach mówi, aut przybywa z roku na rok i problem zostawiania aut robi się coraz większy - dodaje P. Hryńcio.
Czytelnicy pytają też, czy w mieście pojawią się nowe sklepy tej sieci. – Na tym etapie jest zbyt wcześnie, by mówić o planach inwestycyjnych w Zielonej Górze – mówi A. Biskup.