To był już ostatni taki rok szkolny
W piątek na Opolszczyźnie pożegnało się ze szkołą 102 tysiące dzieci i młodzieży. W wielu szkołach atmosfera nie była radosna. Dla setek nauczycieli nie ma etatów.
Na zakończenie roku tradycyjnie były podziękowania, kwiaty, przemówienia, życzenia miłych wakacji i tym razem także... niepewność. Nauczycieli i rodziców.
– Córka we wrześniu miała pójść do pierwszej klasy gimnazjum, ale z powodu reformy zostaje w podstawówce – mówi Anna Podbrożna z Opola, mama 13-letniej Agaty. – Gimnazjum kojarzyło jej się ze wstępem w dorosłość, podstawówka – bardziej z dzieciństwem, więc jej ta zmiana raczej się nie podoba. Ja też martwię się o jej dalszą przyszłość, bo przecież reforma dotyczy również szkół średnich.
W sumie na Opolszczyźnie rok szkolny 2016/2017 zakończyło wczoraj 102 tysiące uczniów. Ilu dokładnie rozpocznie naukę we wrześniu, na razie nie wiadomo.
– Część rodziców, wykorzystując reformę oświaty, chce bowiem przenosić dzieci do szkół, które uważają za lepsze. Wielu jeszcze ostatecznie nie zdecydowało – mówi Teodozja Świderska z Kuratorium Oświaty w Opolu.
Nie będzie już naboru do wygaszanych gimnazjów, uczniowie, którzy właśnie skończyli klasę szóstą, zostają w podstawówce, od września zaczną się uczyć w klasie siódmej, a za rok w ósmej. To największa zmiana, jaka czeka polską oświatę w nowym roku szkolnym, związana z wprowadzeniem w życie rządowej reformy. Zmiany dotyczyć będą także kształcenia w liceach ogólnokształcących, nauka w nich znów się wydłuży do czterech lat.
Poza likwidacją gimnazjów reforma oświaty zakłada również wprowadzenie szkół branżowych w miejsce dotychczas działających zawodówek.
Kolejny rok szkolny wyjątkowo rozpocznie się 4 września (1 IX wypada w piątek). MEN zdecydował się więc wydłużyć wakacje. Dużo wcześniej, bo już 3 lipca znane będą listy kandydatów zakwalifikowanych do nauki w liceach. Z kolei wyniki egzaminu dojrzałości 2017, od którego zależą szanse w rekrutacji na studia, zostaną ogłoszone za 6 dni.
Również podczas wakacji okaże się, czy niektórzy uczniowie z gimnazjum nie wrócą do... podstawówki. Chodzi o gimnazjalistów pierwszoklasistów, którzy nie otrzymali promocji do drugiej klasy i w sierpniu nie zdadzą egzaminów poprawkowych. - Taki uczeń trafi do siódmej klasy szkoły podstawowej - wyjaśnia Teodozja Świderska z Kuratorium Oświaty w Opolu.
Być może we wrześniu niektórzy gimnazjaliści wrócą do... podstawówek
W powiecie kędzierzyńsko-kozielskim udało się wstępnie policzyć, że w tutejszych szkołach ponadgimnazjalnych naukę rozpocznie od września 686 uczniów, czyli o kilkudziesięciu więcej niż w roku poprzednim. - Po raz kolejny szkołom nadzorowanym przez powiat udało się przyciągnąć do siebie większą liczbę gimnazjalistów - podkreśla Adam Lecibil, rzecznik prasowy starostwa.
Zmiany w szkołach ponadgimnazjalnych to drugi, najważniejszy element reformy oświaty. Od 1 września 2017 roku dotychczasowa 3-letnia zasadnicza szkoła zawodowa przekształci się w 3-letnią branżową szkołę I stopnia. Tym samym na rok szkolny 2017/2018 nie będzie prowadzona już rekrutacja do pierwszych klas dotychczasowych 3-letnich zasadniczych szkół zawodowych. Szkoły te docelowo zastąpione zostaną branżowymi szkołami I i II stopnia.
Od roku 2017/2018 rozpocznie się rekrutacja kandydatów do pierwszej klasy branżowej szkoły I stopnia. Na lata szkolne 2017/18 i 2019/20 do branżowej szkoły I stopnia będzie przeprowadzana rekrutacja absolwentów gimnazjum, a od roku szkolnego 2019/20 rekrutacja uwzględniająca absolwentów 8-letniej szkoły podstawowej. W technikach i liceach nauka potrwa cztery lata.
O ile w szkołach średnich pracy nie zabraknie, o tyle w podstawówkach i gimnazjach zaczęło się zwalnianie nauczycieli.
- Wielu wciąż nie wie, ile będzie miało godzin w przyszłym roku - mówi Wanda Sobiborowicz, szefowa opolskiego ZNP. Z szacunków tego związku wynika, że na Opolszczyźnie 100 nauczycieli straci pracę, 500 kolejnych po kilka godzin, a 100 straci ponad pół etatu.