To miała być pikieta mieszkańców walczących o dojazd do bloków. A okazała się kampanią wyborczą PiS
Miała być pikieta, ale nie wyszła. Było zebranie z mieszkańcami. I kampania wyborcza - z przemówieniem posła Latosa, ulotkami wyborczymi i darmową grochówką. Też od kandydata na prezydenta.
- Od lat mieszkamy w starych, zapomnianych blokach i nawet normalnej drogi dojazdowej nie mamy - żalą się mieszkańcy czterech bloków przy ul. Fordońskiej: 412, 414, 416 oraz 418.
Mówią też, że przynajmniej od kilkunastu lat walczą o dojazd. Mają pisma, jakie wysyłali m.in. do prezydenta Bydgoszczy w tej sprawie w 2015 roku. - Zero reakcji - twierdzą. - Teraz, żeby dotrzeć do domów, zjeżdżamy z Fordońskiej na plac koło schroniska dla bezdomnych mężczyzn i dopiero potem w prawo, do naszych bloków.
Nie wytrzymali. Na sobotę zaplanowali pikietę. „O godz. 12 odbędzie się protest mieszkańców bloków mieszczących się przy ul.Fordońskiej 412-420 w kwestii poprawy drogi dojazdowej do swoich bloków. W pikiecie może wziąć udział nawet 500 osób, a chęć przyłączenia się do akcji deklarują również mieszkańcy ul. Magazynowej. Poruszana będzie również sprawa bezpieczeństwa pieszych na przejściu dla pieszych mieszczącym się w pobliżu przedszkola „100 Pociech”, filii UTP i zrobienia w tym miejscu sygnalizacji świetlnej, o którą mieszkańcy proszą już od 15 lat” - napisała w informacji do mediów Anna Kulesza.
O przebiegu pikiety czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień