– To nie będzie żadne oszustwo, tylko służenie ludziom. Będę tak samo ciężko pracował – tak w poniedziałek 13 stycznia Władysław Dajczak nawiązywał do zarzutów, że jego start w wyborach był „ustawką”, która miała przynieść głosy PiS-owi.
Od 8 grudnia 2015 roku Dajczak był wojewodą lubuskim. 13 października zeszłego roku 27 363 wyborców powierzyło mu mandat posła. Teraz znów będzie wojewodą. Czyli posłem nie będzie.
– To nie była łatwa decyzja. Ubiegałem się o mandat posła, dostałem duże poparcie Lubuszan. Cieszę się jednak ogromnie, że moja czteroletnia kadencja na stanowisku wojewody została doceniona – mówił 13 stycznia Władysław Dajczak.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień