To nie koniec, a dopiero początek rozmów o szkołach
Złocieniec. Do końca marca radni muszą podjąć decyzję o dalszym losie Gimnazjum. Na razie nikomu się nie spieszy.
Temat szkół w Złocieńcu wraca jak bumerang. W czwartek 24 listopada ponownie do niego wrócono na sesji Rady Miejskiej, mimo że punktu tego nie uwzględniono w porządku obrad. Burmistrz Krzysztof Zacharzewski podczas sprawozdania z działalności burmistrza w okresie między sesjami, przedstawił krótką prezentację dotyczącą rządowej reformy edukacji i związanej z nią reorganizacji szkół w Złocieńcu.
Prezentacja omawiała dwa warianty - utworzenie odrębnej Szkoły Podstawowej nr 2 w miejsce likwidowanego Gimnazjum nr 1 (to projekt proponowany przez dyrektor oraz nauczycieli z Gimnazjum) oraz włączenie Gimnazjum do istniejącej już Szkoły Podstawowej nr 1 i rozbicie jej na dwa budynki - nauczanie klas młodszych odbywałoby się w obecnym budynku podstawówki i klas starszych w budynku Gimnazjum (opcja zaproponowana przez burmistrza Zacharzewskiego). Zebrani na sali nauczyciele nie mogli się oprzeć wrażeniu, że coś jednak jest nie tak.
- Panie burmistrzu, gdy uczniowie mają jakiś problem, wspólnie wykonujemy tzw. metodę drzewa decyzyjnego. Wypisujemy wszystkie możliwe rozwiązania problemu, nawet te najbardziej absurdalne, a następnie szukamy wszystkich możliwych plusów i minusów poszczególnego rozwiązania. Mam wrażenie, że w pana prezentacji skupił się pan na plusach jednego wariantu i minusach drugiego, a to chyba nie do końca jest w porządku. Dlatego zanim zostanie podjęta ta dla nas bardzo ważna decyzja, jeszcze raz bardzo proszę o przemyślenie jej i rozwagę - powiedziała nauczycielka Gimnazjum Ewa Kilian.
- W realizacji tego zadania nie możemy zapominać o dobru uczniów, najważniejsze, by reorganizacją nie wprowadzać chaosu do już istniejącego systemu nauczania na terenie gminy - powiedziała Jolanta Dołbniak, specjalista ds. oświaty.
Choć w niemal wszystkich sąsiednich gminach naszego powiatu wstępnie zadeklarowano, że gimnazja zostaną włączone do działających już podstawówek, w gminie Złocieniec sprawa jeszcze nie jest przesądzona. Zdaniem przewodniczącego Rady Miejskiej Mirosława Kacianowskiego, znajdujemy się dopiero na początku rozmów.
- Decyzję mamy podjąć do końca marca. Mamy jeszcze kilka miesięcy, by dokładnie przyjrzeć się wszystkim rozwiązaniom. Nie wyobrażam sobie podjęcia decyzji bez rozmów z rodzicami, nauczycielami, bez statystyk - mówi Mirosław Kacianowski.
Innego zdania jest Krzysztof Zacharzewski, który nie widzi innej opcji niż włączenie gimnazjum do szkoły podstawowej. Jednak ostateczną decyzję o dalszych losach Gimnazjum nr 1 i nauczycieli podejmie rada, nie burmistrz. A w tym przypadku radni są wyjątkowo ostrożni i zdają się być dość mocno podzieleni, więc wynik głosowania może być niespodzianką.