To pierwsza taka książka w Polsce. Napisał ją Edward Dębicki
Edward Dębicki napisał 20 bajek po polsku i cygańsku. - Kolejne mam już w głowie - mówi.
Dębicki to człowiek - orkiestra. Uznany i wielokrotnie nagradzany kompozytor, współtwórca i dobry duch znanego festiwalu Romane Dyvesa, poeta. To też jeden z najbardziej poważanych Romów w Polsce. Jednak bajek do tej pory nie pisał!
- Ile pan ma lat? - pytam wprost.
- Już 82 - odpowiada.
- To nie za stary pan na bajki? - zaczepiam E. Dębickiego żartem.
Zawsze w głowie
Nie obrusza się, zaczyna śmiać i odpowiada, że może i za stary, ale wcześniej... nie miał czasu na pisanie bajek. - O rodzinę dbałem, tworzyłem inne rzeczy. Pisałem muzykę, komponowałem, występowałem. Jednak bajki i opowieści cały czas miałem w głowie. Gdy byłem mały, opowiadali mi je rodzice, często słuchałem historii Papuszy. To chyba ona mnie zaraziła siłą opowiadań. Zabierała na spacery i ze zwykłych rzeczy czy miejsc wyczarowywała niespotykane historie. Miała niezwykły dar! - mówi E. Dębicki.
Teraz okazało się, że i on ma ten talent. Jego książka „Zagubiona Droga” to zbiór 20 bajek. 18 sam stworzył (nosił je latami w pożółkłym ze starości brulionie), dwie pamiętał z dzieciństwa. Każda bajka jest napisana w dwóch językach: po polsku i po romsku. - Dzięki temu jest walor edukacyjny. Kto jest ciekawy i chce, może nauczyć się kilka słów w języku cygańskim. Zastosowałem stare, zapomniane często już słowa oraz dialekt Cyganów Nizinnych, tzw. Polska Roma. Od nich się wywodzę. Ich dziedzictwo chcę zachować - tłumaczy poeta i kompozytor.
Jak w transie
Ewa Dębicka, żona pana Edwarda, zdradza, że mąż pisał bajki jak w transie. Była przy nim, gdy tworzył. - To naprawdę tak wyglądało. Nagle łapał wenę i pisał, pisał, pisał. Nic innego nie istniało się nie liczyło - wspomina. A on sam dodaje, że ma już w głowie kilka kolejnych pomysłów. Może będzie następna książka...?
Oczywiście jego bajki - jak na bajki przystało - pokazują triumf dobra. Jest w nich dużo ożywionych przedmiotów, zwierząt, zjawisk. - To lektura dla dzieci, jednak ich rodzice w tych baśniach znajdą między wierszami wiele odniesień do życia dorosłych i przestróg czy rad. To opowieści dla każdego - zapewnia E. Dębicki.
Jest w nich jeszcze jeden, mocno lokalny wątek. Za opracowanie graficzne bajek odpowiadała Magdalena Ćwiertnia, znana gorzowska artystka, plastyczka i ilustratorka. Jej autorstwa są wszystkie ilustracje w „Zagubionej Drodze”.
W sumie wydanych zostało tysiąc egzemplarzy. Książki będą do kupienia w całym kraju. Pomógł w tym Urząd Marszałkowski z Zielonej Góry oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.