To się nie może powtórzyć. Zatrucie w żłobku przy Bażyńskich
- Brak higieny przy produkcji potraw w kuchni żłobka - to według toruńskiego sanepidu główna i najważniejsza przyczyna lipcowego zatrucia 25 dzieci z miejskiej placówki w Toruniu.
Poznaliśmy wyniki dochodzenia epidemiologicznego toruńskiego sanepidu, który przez kilka tygodni szukał przyczyny i źródła zatrucia u 25 dzieci ze żłobka przy ul. Bażyńskich. Przypomnijmy, w końcu lipca jednego dnia, po drzemce dzieci poczuły się źle, a niektóre zaczęły tak intensywnie wymiotować, że karetki pogotowia musiały zabrać je do szpitala.
Bakteria w leguminie
O tym, że przyczyną zatrucia był gronkowiec złocisty enterotoksyczny w śniadaniu pisaliśmy tydzień temu. Bakterię wykryto w trzech potrawach serwowanych tego dnia dzieciom - paście z kurczaka z brzoskwinią, leguminie z kaszy manny z malinami i porzeczkami oraz w arbuzie. Sanepid szukał jeszcze źródła zatrucia, czyli skąd groźna bakteria wzięła się w śniadaniu. „Śledztwo” zakończono w piątek. Wykazało, że spośród całego personelu nosicielami gronkowca są trzy osoby, z czego tylko jedna uczestniczyła w przygotowywaniu potraw dla dzieci i spożywała je. Nie wiadomo, czy właśnie w ten sposób zaraziła się gronkowcem, czy była już jego nosicielem i przeniosła bakterię do pożywienia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień