Tomasz Lipiński z PO: Budżet na 2018 rok jest rekordowy pod względem finansowym [ROZMOWA]

O ważnych dla miasta inwestycjach, problemie mieszkańców Strzeszyna, podwyżkach wynagrodzeń i innych sprawach, które wiążą się z projektem budżetu na przyszły rok mówi Tomasz Lipiński, radny Platformy.

Jaki mamy budżet na 2018 r. ? Sporządzony pod wybory, czy też na miarę naszych możliwości ?
Rekordowy pod względem finansowym. Nie wynika to z tego, że jest super, tylko poprzednie lata były kiepskie. Kończono duże inwestycje, a nowych, spektakularnych nie było. Teraz nastąpiła ich kumulacja, ale nie wiem na ile ich realizacja jest realna.

Czy nie jest to ryzykowne?
W ciągu roku budżet jest nowelizowany. Nowelizacje kasujące niektóre zadania, których nie uda się wykonać, będą we wrześniu przed wyborami. To może być strzał w stopę, przeciwnicy nas zjedzą. Po wyborach przeprowadzenie aktualizacji budżetu może być trudne, bo zawsze w tym okresie panuje zamieszanie. Gdyby się to nie udało, to może skutkować brakiem absolutorium dla prezydenta.

Przewidywany deficyt jest spory, zadłużenie miasta ogromne. ..
Zadłużenie miasta za Ryszarda Grobelnego wynosiło 1,8 mld zł, za Jacka Jaśkowiaka spadło do 1,2 mld zł, bo nie braliśmy kredytów na nowe inwestycje. Teraz je podniesiemy o 300 mln zł, nie jest to groźne.

Czy uda się zrealizować inwestycje ujęte w w budżecie, jeśli np. pływalnia na os. Zwycięstwa wciąż jest przekładana?
Na początku kadencji prezydent chciał przesunąć budowę pływalni, ale radni wpisali ją do budżetu. Teraz jest inny problem. Troje mieszkańców przeciwstawiło się przekazaniu spółdzielczego gruntu miastu. Musimy czekać na rozstrzygnięcie sądu. Sądzę, że niektórych inwestycji nie uda się zrealizować w 2018 r. Centrum senioralnego, które ma powstać przy POSUM-ie, nie da się zbudować w ciągu roku. 19 mln zł przeznaczonych w 2018 r. na tramwaj na Naramowice miasto nie jest w stanie wydać. Jeżeli nawet zostanie przygotowany teren pod inwestycję, to będzie to kosztować 1-2 mln zł.