Tomasz Maleta: Akcja nad arsenałem
Jeszcze żołnierze nie zdążyli na poligonie w Orzyszu zdetonować niewybuchu wywiezionego z budowy przy ul. Ciołkowskiego, a już w poniedziałek rano musieli z powrotem jechać do Białegostoku po kolejny.
Na szczęście nowa bomba nie była już tak pokaźnych rozmiarów i obeszło się bez ewakuacji mieszkańców. Ta niedzielna - podkreślę to jeszcze raz - przebiegła modelowo. Zresztą sam Antoni Macierewicz słał wyrazy uznania pod adresem prezydenta Białegostoku.
Czy jednak saperzy nie mogli od razu sprawdzić terenu wokół, skoro z historycznych wzmianek wynika, że pozostałości z czasów wojny w tym rejonie może być więcej? Czy taka akcja nad arsenałem grozi nam może dziś i jutro?
O wiele ważniejsze jest co innego. Nasza pewność, że ilekroć zjawią się po prezent z przeszłości, odkopywany nawet dzień po dniu (w przypadku Ciołkowskiego jest to realne), nie pomylą się ani razu.