Tradycyjna mięta rośnie u Wróbli. W Gołotach
- Mąż mówi, że poczuł do mnie „miętę”, gdy mnie zobaczył - niemal 30 lat temu - mówi Agnieszka Wróbel. Atrakcyjna długowłosa blondynka z dużymi zielonymi oczami. Żadne z nich nie podejrzewało, że właśnie mięta będzie im towarzyszyć całe życie.
Małżeństwo Agnieszka i Piotr Wróble z Gołot w gminie Unisław to partnerzy w życiu i w pracy. I choć jedno i drugie toczy się głównie wokół domu - czasem doba wydaje im się zbyt krótka. Pracowici, rzetelni, ale też odważni i postępowi, od początku małżeństwa realizują plany - nierzadko wyzwania. Właśnie udało im się spełnić kolejne marzenie - mięta pieprzowa unisławska, którą uprawiają jako jedyni w województwie, została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Poznaliśmy się przez koleżankę - opisuje początki ich wspólnej drogi pani Agnieszka. - Mieszkałam wtedy w Płutowie, Piotr w Gołotach. Mąż zapewnia mnie, że od razu „poczuł miętę”, z długimi blond włosami i wielkimi zielonymi oczami przypominałam mu dziewczynę z teledysku Marka Grechuty. Dziesięć lat po ślubie, który wzięliśmy 26 lat temu, przejęliśmy gospodarstwo od teściów. I podjęliśmy odważną decyzję o zmianie profilu gospodarstwa z wielokierunkowego na typową produkcję roślinną z ukierunkowaniem na zielarstwo. Mogliśmy wybudować wielką oborę i hodować krowy albo sprzedać bydło i zrobić coś nowego, naszego.
Więcej o tym, jak uprawia się zioła na taką skalę, przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień