Tragiczny wypadek w Mikołowie: to były przyjaciółki. Obie zginęły na pasach
Dwie nastolatki Lena i Wiktoria zginęły na przejściu dla pieszych pod kołami audi, prowadzonego przez 31-letniego kierowcę. Niewyobrażalna tragedia w Mikołowie.
Cały Mikołów żyje tragedią, jaka wydarzyła się w poniedziałek, 20 listopada, około godziny 18.20 w tym mieście, niedaleko skrzyżowania z ul. Podleską, tuż przy osiedlu Kochanowskiego. Przypomnijmy, że doszło tam do potrącenia trzech osób na pasach. Sprawcą jest 31-letni kierowca audi, mieszkaniec Tychów.
- Kierowca audi potrącił trzy osoby, dwie nastolatki w wieku 13 i 14 lat oraz 20-letniego mężczyznę - mówi st. sierż. Ewa Sikora z mikołowskiej komendy policji. - 13-latka zmarła na miejscu, a 14-letnia dziewczynka w karetce podczas reanimacji. Mężczyzna doznał z kolei urazu nogi i głowy. Jego stan jest już stabilny, nie zagraża mu niebezpieczeństwo - dodaje policjantka.
Mieszkańcy Mikołowa nie mogą otrząsnąć się po tej tragedii. Jak mówi nam pani Irena, mieszkająca przy osiedlu Kochanowskiego, 14-letnia Lena i 13-letnia Wiktoria były przyjaciółkami.
- Moja wnuczka chodziła z Leną do szkoły, więc gdy powiedziała mi o wypadku, byłam w szoku. Nie mogłam spać w nocy, to wielka tragedia dla nas wszystkich - podkreśla mieszkanka Mikołowa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień