
Więźniowie próbują korzystać z telefonów i odurzać się dopalaczami. Przychodzący na widzenia wnoszą je, ukrywając w ubraniach, butach lub rozmaitych skrytkach.
Do remontowanego Zakładu Karnego nr 2 przy ul. Kraszewskiego kilka dni temu pracownik firmy budowlanej próbował wnieść telefon komórkowy dla więźnia.
Był ukryty w bucie, pod wkładką. Budowlaniec został przyłapany w czasie przekraczania śluzy wartowniczej i przesyłka do adresata nie dotarła.
W artykule:
- Jakie sposoby na przemyt wymyślają przestępcy
- Walka służb z osadzonymi
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień