Wirtualna rzeczywistość wkracza do szpitali. Trójwymiarowe gogle pomogły zoperować dwóch pacjentów. To nie koniec przygody z kosmiczną technologią w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu.
Kardiolodzy interwencyjni i kardiochirurdzy z Ochojca zoperowali dwoje pacjentów. Wczoraj z dziennikarzami rozmawiała Aleksandra Rudzka, 82-latka, z bogatą kardiologiczną przeszłością.
- Już kilka razy byłam pacjentką tego szpitala, mam m.in. wszczepione by-passy. Ostatnio dostałam się tu z powodu mojej sportowej pasji - śmieje się kobieta.
Podczas oglądania meczu siatkarskiego Polska - USA dostała duszności spoczynkowej. Konieczna była operacja zwężonej zastawki aortalnej. Ponieważ z powodu miażdżycy lekarze nie mogli dostać się do serca za pośrednictwem tętnicy udowej, uczynili to poprzez tętnicę szyjną. Pani Aleksandra pokazuje sporą ranę po zabiegu, ale jest szczęśliwa, bo wreszcie oddycha normalnie.
- To nowe zastosowanie obrazu holograficznego w medycynie - mówi dr Radosław Parma. - Dzięki obrazowi z tomografii komputerowej i wgranemu w gogle programowi, nakładamy anatomiczny obraz pacjenta na jego ciało i możemy po kolei „odcinać” warstwę skóry, mięśni, kości, docierając do tętnic - tłumaczy.
Odwzorowując na ciele chorego jego trójwymiarową sylwetkę, operatorzy mogą wyświetlić trójwymiarowe serce między sobą i ekranem aparatu rentgenowskiego, by dobrać sposób wszczepienia zastawki.
- I zmniejszyć ilość użytego kontrastu dla ratowania życia obciążonych chorych, co jest szczególnym problemem dla chorych na nerki - dodaje dr Damian Hudziak, kardiochirurg.
Zastosowana u pani Aleksandry metoda TAVI, czyli przez-cewnikowe wszczepienie zastawki, to zabieg, w którym specjalizują się lekarze z Ochojca. Jest zarezerwowana dla szczególnie obciążonych pacjentów, dla których tradycyjna operacja z rozcięciem mostka byłaby zbyt ryzykowna.
Zwężenie zastawki aortalnej powoduje, że serce, zwykle już schorowanego pacjenta, musi wykonać gigantyczny wysiłek, by dostarczyć określoną ilość krwi z lewej komory do naczyń. To choroba przede wszystkim seniorów. Zgodnie ze statystkami, cierpi na nią 5 proc. osób po 75. roku życia.
- Metoda TAVI ma przed sobą wielką przyszłość, w dodatku w połączeniu z nowymi technologicznymi możliwościami będziemy do niej kwalifikować więcej pacjentów - stwierdził prof. Andrzej Ochała, kierownik Zakładu Kardiologii Inwazyjnej z GCM.
Gogle generujące trójwymiarowy obraz pomagają lekarzom operować lepiej i precyzyjniej
- 2 - na razie dwoje pacjentów zoperowano w Ochojcu za pomocą trójwymiarowych gogli
- 16 - tysięcy złotych kosztują same okulary, ale program stworzony w Mediolonie będzie znacznie droższy
- 5 - proc. pacjentów po 75. roku życia cierpi na zwężenie zastawki aortalnej. Metoda TAVI jest dla nich bezpieczniejsza