Rozdźwięk między zarządcą komisarycznym PŻM a związkami zawodowymi. Konflikt wyszedł już poza firmę. Minister uspokaja i jest dobrej myśli
Paweł Kowalski, przewodniczący Solidarności w PŻM, mówi: Jesteśmy zaskoczeni, że o działaniach zarządcy komisarycznego Pawła Brzezickiego dowiadujemy się z mediów („Głos”, 12 maja, „Przywileje trzeba zlikwidować”), a nie od niego.
Jest to dla nas nie do przyjęcia. Stroną społeczną w firmie są związki zawodowe i we wszystkich sprawach dotyczących pracowników, a związanych z programem naprawczym PŻM, pan komisarz powinien rozmawiać ze związkami.
Jacek Dubiński, przewodniczący Związku Zawodowego Marynarzy PŻM w Szczecinie, uzupełnia: Do dziś nie otrzymaliśmy ani założeń programu naprawczego, ani planowanego ruchu w kwestiach dotyczących załogi. Oczywiście były spotkania z panem komisarzem na różnych szczeblach i w różnych konfiguracjach, ale były to roz-mowy bardziej ogólne, nie dotyczące programu.
A powiadomiony o rozbieżnościach Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej, uspokaja: Obie strony oczywiście dogadają się. Nie mam żadnych wątpliwości co do przyszłych rozmów. Zarząd komisaryczny ma przygotować program naprawczy, uzgodnić to ze stroną społeczną, a po tym rozpocząć wdrażanie projektu. Dziś PŻM jest w bardzo trudnym momencie, dlatego wywołuje to tak dużo emocji, a być może czasem niepotrzebnych stwierdzeń. To, co założyliśmy sobie, przyniesie pozytywne efekty. Musimy zrobić wszystko, aby nic złego temu przedsiębiorstwu się nie stało.
Solidarność i Solidarność ’80 zwróciły się do wojewody Krzysztofa Kozłowskiego, by najbliższe posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego zostało poświęcone „sytuacji kryzysowej” w PŻM. Minister Gróbarczyk zapowiedział na nim swoją obecność.