Trzeba zacząć od zakazu całodobowej sprzedaży alkoholu
Jak skutecznie walczyć z alkoholizmem w Polsce? - odpowiada dr n. med. Piotr Dreher, przewodniczący miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, a także dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie.
Podobno pijemy teraz więcej niż w PRL. Z 8 litrów czystego alkoholu na głowę wskoczyliśmy na poziom 11 litrów rocznie. Dlaczego innym spada, a nam wzrasta?
Myślę, że brakuje konkretnych rozwiązań systemowych, takich jak w krajach Unii Europejskiej, dzięki którym powoli maleje spożycie alkoholu. Z przykrością muszę stwierdzić, że w Polsce nie ma działań systemowych. Obecnie poszczególne samorządy decydują, jaka polityka antyalkoholowa obowiązuje w danej gminie. Pozostawienie tego w gestii lokalnych samorządów mija się z celem. Zobaczmy to na przykładzie Puław, gdzie wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 23-6. Jednak dwa kilometry dalej, za mostem na Wiśle leży miejscowość Góra Puławska, gdzie zakaz już nie obowiązuje. W tym czasie w Górze Puławskiej powstało kilkanaście sklepów monopolowych całodobowych. Doszło do sytuacji groteskowej, bo całe Puławy jadą, idą pieszo albo dojeżdżają autobusem miejskim na zakupy do Góry Puławskiej. Widać więc, że aktualna ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest nieskuteczna.
Mamy ponad 800 tys. osób uzależnionych od alkoholu, które są zdiagnozowane. Większość z nich jest chronicznie uzależniona, tzn., że picie przewlekłe powoduje u nich uszkodzenie płatów czołowych, przez co nie reagują już na leczenie, bo są tak wyniszczeni.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień