Trzecia fala Covid-19 w Czechach. Tymczasem wjazd do Polski - bez przeszkód
Wiosną tego roku Straż Graniczna, wojsko i policja pilnowały każdej drogi prowadzącej z Czech do Polski, byle tylko nie przywleczono do nas koronawirusa. Dziś, gdy zagrożenie jest wielokrotnie większe, polskie władze w żaden sposób nie ograniczają wjazdu z Czech do Polski.
Po polskiej stronie pogranicza liczba zachorowań jest stosunkowo niska. W powiecie nyskim w czwartek wynosiła 13 przypadków w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców, ale w poprzednich dniach oscylowała wokół 10 zachorowań na 100 tysięcy.
W powiecie prudnickim przez kilka kolejnych dni nie było żadnych nowych zachorowań, a jeśli są, to w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców nie przekraczają 2 – 4. Nieco gorsze wskaźniki ma powiat głubczycki – średnio w okolicach 20 na 100 tysięcy mieszkańców.
Czesi swoje dane statystyczne pokazują nieco inaczej – podają liczbę zachorowań w powiecie łącznie w ciągu 7 ostatnich dni. Jeśli jednak wyciągniemy średnią z ostatniego okresu, to w powiecie jesenickim, koło Nysy – dziennie notowano prawie 40 nowych przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. W powiecie bruntalskim – średnio 55 nowych zachorowań dziennie (cały czas na 100 tys. ludności). W powiecie opawskim – 60.
Proste porównania terenów sąsiadujących ze sobą pokazuje, że w Czechach jest od 3 do 10 razy więcej zachorowań niż po sąsiedzku, w Polsce.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień