Trzy dni przetrwał w Szczecinie mural, który nawiązywał do życia Iwaszkiewicza
Ktoś uznał, że pomysł nie zasługuje na promocję i go po prostu zamalował. To oczywisty wandalizm i przykład nietolerancji. Nie wiadomo, kto stoi za dewastacją.
Mural pod przęsłem Trasy Zamkowej otwarto tydzień temu w formie happeningu. We wtorek był już zamalowany sprayem na czerwono. Do chuligańskiego wybryku doszło prawdopodobnie w nocy z poniedziałku na wtorek. Nie wiadomo, czy kamery monitoringu zarejestrowały zdarzenie. Oburzona takim brakiem tolerancji jest prof. Inga Iwasiów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień