Turyści się nie boją i lecą do Tunezji
W czwartek, 28 kwietnia wczasowicze wylecieli po raz pierwszy w tym roku do Tunezji. Nie zniechęciły ich nawet ubiegłoroczne zamachy terrorystyczne.
Zastanawialiśmy się, czy na majówkę wybrać Egipt, czy Tunezję. W tej drugiej jeszcze nie byliśmy, więc padło na nią - mówi Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) turystka czekająca w kolejce do odprawy na warszawskim Lotnisku Chopina. Do Tunezji leci na dwa tygodnie z małą córką i z mężem.
Pytana, czy nie obawia się o swoje bezpieczeństwo, odpowiada: - Wszystko zależy od karmy, ta rozdziela wszystkim równo. Ktoś czasem musi po prostu odejść.
Nieco bardziej powściągliwie, ale entuzjastycznie o swoim wyjeździe mówi AIP pani Ania, która leci na wczasy z koleżanką. - Byłyśmy w Tunezji w lutym, zobaczyłyśmy, że nic tam się nie dzieje, także lecimy bez najmniejszych obaw. Dzisiaj wypadki mogą się zdarzyć wszędzie - tłumaczy.
Zapytana, czy zapoznała się z informacją Ministerstwa Spraw Zagranicznych przestrzegającą przed lotami do krajów muzułmańskich, odpowiada, że „ministerstwo od lat daje to samo oświadczenie, że w Tunezji jest niebezpiecznie, to samo w Egipcie czy Turcji”. - Jeżeli widzimy oświadczenie ministerstwa, że dzieje się coś niepewnego, to wiadomo, że musimy być ostrożni - mówi turystka.
Autor: Leszek Rudziński, leszek.rudzinski@polskapress.pl