Edukacyjna sala bezpieczeństwa przeciwpożarowego już działa. - Spodziewamy się dużego zainteresowania szkół - mówią strażacy.
Salę „Ognik” otwarto w jednostce Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Kożuchowskiej 4. Najmłodsi w Ogniku mają dowiedzieć się wszystkiego na temat zagrożeń, które mogą ich spotkać w domu lub w lesie, np. co robić w przypadku spięcia prądu w kontakcie elektrycznym czy jak ugasić płonący olej na patelni.
- To bardzo potrzebna inicjatywa - mówił podczas uroczystego otwarcia placówki wojewoda lubuski Władysław Dajczak. - Dowodem jest przypadek z ubiegłego roku, gdy 8-letnia dziewczynka z Sulęcina wzorowo zachowała się w pożarze mieszkania. Wierzę, że za rok takich sal w regionie będzie więcej.
Podobną, otwartą rok temu salę w Gorzowie Wlkp., odwiedziło ją już 2,3 tys. dzieci.
- My też spodziewamy się ogromnego zainteresowania szkół - mówi Maksymilian Koperski, zastępca komendanta miejskiego PSP w Zielonej Górze. - W przyszłym tygodniu na naszej stronie internetowej pojawi się numer telefonu, gdzie będzie można zarezerwować termin wizyty grupy dzieci w Ogniku.
W ramach programu edukacyjnego w nowym obiekcie przygotowani do tego strażacy będą prowadzić zajęcia z dziećmi z zakresu bezpieczeństwa pożarowego, zarówno teoretyczne, jak i praktyczne, z wykorzystaniem prezentacji multimedialnych i sprzętu pożarniczego. W sali nie brakuje bowiem gadżetów symulujących realne niebezpieczeństwo, czekające na ludzi w mieszkaniu.
- Tutaj dzieci w rozrywkowy sposób poznają coś, co mam nadzieję, nie będzie im potrzebne - dodaje prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki. - W telewizji tylko czasami widzimy, jak dziecko ratuje dorosłego. Tu maluchy nauczą się, jak to robić.
Sala Ognik kosztowała blisko 200 tys. zł. Projekt dofinansowało między innymi Ministerstwo Edukacji Narodowej, dwóch zielonogórskich radnych oraz Lasy Państwowe, które pokryły koszt przygotowania kącika na temat bezpieczeństwa pożarowego w lasach.