Twierdza za wąskimi gardłami
Przeklęty poniedziałek. O poranku koło węzła w Stryszku (zwanego teraz dumnie Bydgoszcz Południe), na tak zwanej drodze serwisowej, która do serwisowania ma raptem 12-kilometrowy kikut drogi ekspresowej nr 10, uwijają się znajomi chłopcy. To strażacy z OSP Brzoza sprzątają po puknięciu się dwóch osobówek. Przypominam sobie, jak w wakacje niemal w tym samym miejscu inne auto stoczyło się do wąskiego betonowego kanału odprowadzającego deszczówkę i zaklinowało się na dnie. Samochód był pusty, zastanawiałem się, jak kierowcy udało się z niego wyjść.
A co ja robię w poniedziałek rano na drodze serwisowej? Domyślam się, że to samo, co robili bohaterowie porannego wypadku. Usiłowaliśmy zdobyć twierdzę Bydgoszcz za wąskimi gardłami. Bo dla kierowców Bydgoszcz jest jak twierdza. W coraz dłuższych okresach porannego i popołudniowego szczytu nie da się do niej spokojnie wjechać ani z niej wyjechać. Duże miasta na Zachodzie mają szerokie, kilku- czy kilkunastokilometrowe wylotówki, zakończone wjazdem na autostradę. Bydgoszcz, i owszem, doczekała się dość szerokich, dwujezdniowych wylotówek w różne strony świata. Nie prowadzą one jednak do autostrad, tylko do pułapek. Opuszczając miasto, suniesz sobie setką na godzinę, mając do dyspozycji dwa pasy ruchu w każdą stronę.
Aż tu nagle trzeba ostro dać po hamulcach i szybko włączyć światła awaryjne, by marzyciel za naszymi plecami nie zdemolował nam kufra. Tak regularnie dzieje się na wylotówce w stronę Inowrocławia i Konina, a przebicie się przez czasem kilkukilometrowy korek potrafi zająć i 50 minut. Parę razy w akcie desperacji usiłowałem ominąć korki, kierując się na leśny dukt, w który przechodzi zaczynająca się na Wyżynach ul. Dąbrowa, by nim przebić się do obwodnicy parę kilometrów w bok od Stryszka. Okazało się jednak, że takich mądrali jest więcej. Dukt został rozjeżdżony niczym tor do motocrossu, a po deszczach utonął w błocie.
Jak wygląda sytuacja na wylocie w innych kierunkach? Czy coś się zmieni? Przeczytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień