Tysiące białostoczan nie otrzyma na czas zaświadczeń od magistratu, uprawniających do wykupu gruntu z wysoką bonifikatą
Blisko 6 tys. białostoczan otrzymało do tej pory zaświadczenie potwierdzające uwłaszczenie na gruncie posiadanej nieruchomości. Już wiadomo, że z wydawaniem kolejnych miasto nie wyrobi się do końca roku.
Złożyliśmy wniosek o zaświadczenie już dawno i do tej pory cisza - martwi się pani Janina z ul. Zagórnej. - Boję się, że przez to stracimy szansę na największą bonifikatę.
Mieszkanka os. Dziesięciny ma, o co się starać. W tym roku za użytkowanie wieczyste zapłaciła ok. 300 zł. Gdyby w ręku miała zaświadczenie od gminy, wtedy mogłaby wystąpić do niej o ustalenie opłaty, by stać się właścicielem części gruntu, na której stoi jej blok (ziemia pod wieloma budynkami spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych nie jest własnością właścicieli lokali, lecz należy do gminy lub skarbu państwa, które oddały go właścicielom budynków w użytkowanie wieczyste)
Taką możliwość daje ustawa uchwalona przez Sejm w 2018 roku. Ale aby to się udało mieszkańcy muszą przez 20 lat wnosić opłatę przekształceniową dotychczasowym właścicielom. Jeśli jednak zostanie uiszczona jednorazowo, to mieszkańcy mogą liczyć na ulgę. Miejscy radni zdecydowali, że gdy białostoczanie zrobią to w pierwszy roku obowiązywania ustawy, to bonifikata będzie wynosiła 98 proc.
W przypadku pani Janiny, która do tej pory rocznie płaciła 300 zł, daje to spore oszczędności. Przez 20 lat musiałaby zapłacić miastu w sumie 6 tys. zł. Bonifikata na poziomie 98 proc. sprawia, że może stać się właścicielką gruntu za jedyne 120 zł. Na dodatek miasto musiałoby zwrócić jej 180 zł z tytułu nadpłaty tegorocznej opłaty za użytkowanie wieczyste, które wniosła na poczet opłaty uwłaszczeniowej.
- Dlatego niepokoję się, że jeśli nie otrzymam zaświadczenia w tym roku, to nie będę mogła stać się właścicielką gruntu za 2 proc. opłaty 20-letniej - mówi pani Janina.
Czytaj też: Radni się zlitowali
Zgodnie z prawem, gminy powinny uporać się z wydawaniem tych podstawowych dokumentów do końca roku. W odniesieniu do nieruchomości Skarbu Państwa należnych do wydania zaświadczeń jest ok. 5131. W przypadku nieruchomości gminy Białystok należnych do wydania zaświadczeń jest ok. 9200. Do tej pory wydano ich 1805 zaświadczeń, a z tego 829 informacji o wysokości opłaty jednorazowej.
Jeśli chodzi o nieruchomości skarbu państwa dotychczas wydanych zostało 4178 zaświadczeń, na podstawie których wydanych zostało 1300 informacji o wysokości opłaty jednorazowej. Urzędnicy planują, że do końca roku uporają się z wydaniem pozostałych zaświadczeń w sprawie gruntów skarbu państwa. Mniej szczęścia będą mieli białostoczanie starający się o uwłaszczenie na gruntach gminnych.
- W trakcie analiz dotyczących nieruchomości podlegających przekształceniu powstają wątpliwości co do stanu prawnego i faktycznego tych gruntów - mówi Agnieszka Błachowska z białostockiego magistratu. - Dlatego niezbędne jest wydłużenie terminu wydawania zaświadczeń.
Czytaj też: Popłoch przy Piastowskiej. Dawni właściciele idą po swoje
Przypomina, że kwestie przekształcenia nie kończą się wraz z wydaniem zaświadczenia. - Równolegle trwają czynności związane z ustaleniem opłaty jednorazowej, udzieleniem bonifikaty, pomocy publicznej, wysłaniem informacji o wysokości opłaty jednorazowej oraz wysłaniem zaświadczenia o uiszczeniu opłaty jednorazowej – wylicza Agnieszka Błachowska.
Co będzie jeśli nowy właściciel nie zdąży z wniesieniem jednorazowej opłaty w pierwszym roku po przekształceniu? Zmniejsza się wtedy podstawa bonifikaty. W drugim roku jest to 80 proc., w trzecim - 60 proc., w czwartym 40, w piątym 20, w szóstym - 10 proc. .
- Jednorazową opłatę przekształceniową należy wnieść do końca grudnia 2019 r. na konto Urzędu Miejskiego w Białymstoku (musi być w tym dniu zaksięgowania na koncie magistratu) – przypomina Agnieszka Błachowska.
Z jednym wyjątkiem. Jeżeli bowiem mieszkańcy otrzymali zaświadczenie potwierdzające przekształcenie nieruchomości po 30 listopada 2019 r. mają 2 miesiące na zgłoszenie zamiaru wniesienia opłaty jednorazowej z bonifikatą. W takim przypadku skorzystają z pełnej 98-proc. ulgi do końca 2020 roku., ale pod warunkiem wniesienia opłaty jednorazowej uwzględniającej tę bonifikatę w terminie 2 miesięcy od dnia otrzymania informacji.
Zobacz: Najwyższa ulga o rok dłużej
Jest jeszcze jedna dobra informacja. Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 roku, jednak miasto nie było w tym terminie gotowe, żeby dopełnić wszystkich formalności związanych z przekształceniem. Część mieszkańców opłaciła zatem użytkowanie wieczyste za 2019 rok, ale te pieniądze zostały zaksięgowane na poczet opłaty za przekształcenie gruntu. W wielu przypadkach opłata za użytkowanie znacząco przekraczała opłatę przekształceniową, miasto będzie teraz zwracać mieszkańcom pieniądze.
Jeśli mieszkaniec przeszedł już całą ścieżkę uwłaszczeniową, to czeka go jeszcze jeden wydatek. Otrzymany od gminy dokument o całkowitej spłacie wszelkich należności trzeba wysłać lub zanieść do sądu. Razem z wnioskiem o wykreślenie odpowiedniego wpisu z księgi wieczystej (koszt 250zł).