Tysiące kierowców jeżdżą bez obowiązkowej polisy OC
Od stycznia wzrosły kary nakładane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny na kierowców jeżdżących bez obowiązkowej polisy.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny to druga - obok policji - instytucja, której powinni się bać kierowcy jeżdżący bez OC. W sumie bez kontroli drogowej, a właśnie dzięki sprawdzeniu danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych, prowadzonej przez UFG, zidentyfikowana została już niemal połowa jeżdżących bez OC kierowców w Polsce.
W 2015 r. fundusz zarejestrował 85 tys. spraw właścicieli nieubezpieczonych samochodów. Niepokojąca jest przede wszystkim tendencja odnotowana przez UFG - w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy odsetek takich osób rośnie.
Problem dotyczy głównie młodych właścicieli aut, mężczyzn w wieku do 25 lat. Często zapominają oni, że samochód ubezpieczyć trzeba, gdy się nim nie jeździ. Zrezygnować z OC można tylko przez wyrejestrowanie lub sprzedaż auta.
- Dzięki bazie Ośrodka Informacji UFG, zawierającej dane o wszystkich polisach komunikacyjnych, zidentyfikujemy pojazd bez OC, nawet gdy stoi w garażu i nie wyjeżdża na drogę - mówi Hubert Stoklas, wiceprezes funduszu, i przypomina, że każdy zarejestrowany pojazd musi mieć aktualne OC.
Od tego roku brak obowiązkowego ubezpieczenia jeszcze bardziej się nie opłaca.
Wysokość kar uzależniona jest bowiem od poziomu płacy minimalnej w Polsce, a ta od stycznia wzrosła. Oprócz kary zapłacić też trzeba kwotę zaległego ubezpieczenia.
Za okres poniżej trzech dni bez ochrony ubezpieczeniowej właściciel samochodu osobowego zapłaci obecnie 740 zł. Jeśli aktualnego OC nie mamy przez okres do dwóch tygodni, kara wynosi 1850 zł, a powyżej 14 dni - aż 3700 zł.
Brak obowiązkowego ubezpieczenia jeszcze mocniej uderzy po kieszeni właścicieli samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów. Dla nich kary wynoszą odpowiednio 1110, 2780 i 5550 zł. Stawki te dla właścicieli najmniejszych pojazdów, np. motocykli, wynoszą za to 120, 310 i 620 zł.
Ci, którzy nie mają ważnego OC, muszą się także liczyć z innymi konsekwencjami. Jeśli spowodują wypadek drogowy, będą musieli pokryć koszty naprawy pojazdu i leczenia drugiego uczestnika zdarzenia.
W ubiegłym roku właściciele pojazdów, nieposiadający obowiązkowej polisy, zapłacili UFG 55 mln zł kar, aż o jedną czwartą więcej niż w 2014 r. - Wobec rosnącej skuteczności w ustalaniu pojazdów bez OC naprawdę warto kupić polisę, zamiast ryzykować około dziesięciokrotnie wyższą karę za jej brak.
- Szczególnie że, jak pokazują nasze statystyki, wykrycie nieubezpieczonych staje się coraz szybsze. Wspomagają nas w tym automatyczne i zaawansowane technologicznie systemy informatyczne - podkreśla Hubert Stoklas.
Autor: Maciej Pietrzak