Tysiące Polaków na ulicach w obronie niezależnych sądów
Nasilają się protesty przeciw ustawom Prawa i Sprawiedliwości zmieniającym sądownictwo w kraju. W Małopolsce demonstrowano wczoraj w ok. 20 miastach, w tym Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu.
Senatorzy z Komisji Sprawiedliwości w nocy z czwartku na piątek pozytywnie zaopiniowali ustawę dotyczącą Sądu Najwyższego, którą uchwaliła większość sejmowa PiS. Wczoraj jej projektem zajął się cały Senat.
Stało się tak, pomimo ekspertyzy Biura Legislacyjnego Senatu, która wyraźnie wskazuje na niekonstytucyjność ustawy, poprzez naruszenie zasady trójpodziału władzy. Główny legislator BLS Beata Mandylis zaproponowała 17 poprawek, ale odrzucił je wiceminister sprawiedliwości Marcina Warchoła.
Opozycyjne poprawki, podobnie jak w przypadku sejmowej Komisji Sprawiedliwości, zostały w komplecie odrzucone.
- Ubrałem się tak ze strachu. O Polskę - mówił senator PO Jan Rulewski, który na obrady Senatu przyszedł w więziennym drelichu z lat 80. XX w. Były działacz opozycji solidarnościowej w PRL, internowany w stanie wojennym, pytał dramatycznie z mównicy, co ma być symbolem wprowadzanych zmian przez PiS: jego strój czy biała róża, atrybut pokojowych protestów.
Niepokój Amerykanów
Sytuacją w Polsce zainteresował się Departament Stanu USA.
- „Jesteśmy zaniepokojeni ciągłym dążeniem polskiego rządu do stanowienia prawa, które zdaje się ograniczać niezależność sądownictwa i potencjalnie osłabiać rządy prawa w Polsce” - napisała jego rzeczniczka, Heather Nauert. W oświadczeniu zachęcała polskie władze, aby zastosowały się do opinii Komisji Europejskiej i Kosji Weneckiej Rady Europy, które krytykowały zmiany prawne wprowadzane przez rząd PiS.
„Już dawno nie było tak głośno o Polsce i bardzo dawno - tak źle” - oświadczył Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej w specjalnym piśmie do prezydenta Andrzeja Dudy
Rektorzy do prezydenta
Forsowane zmiany w kraju oceniło też Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. - „W obliczu podważania podstaw ustroju demokratycznego w Polsce, apelujemy do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Senatorów i Posłów na Sejm RP oraz polityków wszystkich partii politycznych o stanowienie prawa z poszanowaniem najważniejszego dla każdego Polaka dokumentu - Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, gwarantującej utrzymanie zasady „trójpodziału władzy” - czytamy oświadczeniu. W konkluzji rektorzy największych polskich uczelni wezwali prezydenta Andrzeja Dudę, by nie podpisywał ustaw przyjętych przez Sejm.
Protesty nie ustają
W Warszawie, podczas obrad senackiej komisji pod okna parlamentu przybyli manifestanci spod Pałacu Prezydenckiego. Gdy tłum zaczął śpiewać hymn Polski, senatorzy wstali i przyłączyli się do śpiewających. Tłumy gromadzące się pod Sejmem i nieopodal Pałacu Prezydenckiego z dnia na dzień gęstnieją. Poprzedniej nocy na Krakowskim Przedmieściu miało być ponad 50 tys. ludzi (według warszawskiego ratusza; media prorządowe informowały o 2-3 tys. a policja - kilkunastu tysiącach.
- Mamy środek wakacji, piękna pogoda. Myślę, że bardzo wielu spośród ludzi, którzy wczoraj znaleźli się na Krakowskim Przedmieściu, to byli spacerowicze - mówił Mariusz Błaszczak w TVP 1
Nie tylko w stolicy
Także w Małopolsce odbywają się liczne protesty. Apel do prezydenta o zawetowanie ustaw dotyczących sądownictwa wybrzmiał wczoraj w ok. 20 miastach regionu, a w tym Krakowie, Tarnowie, Bochni, Nowym Sączu, Oświęcimiu, Olkuszu. Wcześniej krakowska redakcja i wydawca miesięcznika „Znak” ogłosiła, że usuwa wicepremiara Jarosława Gowina ze swego zespołu za udział w pozbawieniu niezależności sądów, co stoi w sprzeczności z wartościami redakcji.
Największa demonstracja w regionie odbyła się wieczorem kolejny raz pod budynkiem krakowskiego sądu. Gdy zamykaliśmy to wydanie „Krakowskiej”, były tam tysiące osób z zniczami. Zwracała uwagę wielka liczba młodych ludzi. - Nie zgadzam się, by demokratyczne standardy były gwałcone. To, co się dzieje, to ogromne zagrożenie dla trójpodziału władzy. Bez naszej zgody zmienia się ustrój państwa - mówił 24-letni Wojciech Stachnik z Krakowa.
W Oświęcimiu protestował m.in. Ryszard Firczyk. - Chcę żyć w kraju, gdzie szanowana jest konstytucja - podkreślał. - Zmiany w sądownictwie są potrzebne, ale nie można ich przygotowywać na kolanie i pod dyktando partii rządzące - podsumował Stanisław Olszówka, uczestnik tarnowskich manifestacji.
Współpraca: Sś, pach, IK, Mon