UAM po latach sporów wybuduje halę sportową
Po latach protestów i problemów własnościowych UAM w końcu ma pozwolenie na budowę hali sportowej na Umultowie. Wkrótce rozpocznie się jej budowa. W hali ma znajdować się m.in. boisko do sportów na piasku oraz sala sportów walki.
To długa historia
Sprawa ma swój początek w 2004 r. To wówczas UAM otrzymał promesę na finansowanie z budżetu państwa inwestycji sportowych. Dotychczas program wieloletni uczelni był przedłużany co najmniej dwa razy. Nadal niespełniony jest jeden z punktów programu. To budowa hali sportowej.
Jednym z powodów, dla których inwestycja nie mogła wystartować były protesty mieszkańców. Powoływali się oni m.in. na ekologię – chodziło o gatunki ptaków występujące na tym terenie – ale także obawiali się na wzmożonego ruchu samochodów i hałasu.
– Uważaliśmy, że poprzez budowę obiektów sportowych spadnie wartość naszych nieruchomości.
Udało nam się jednak porozumieć z uczelnią, już nie protestujemy
– przyznaje Olaf Basiński, szef Stowarzyszenia Miłośników Umultowa.
Sprawa jednak nie była prosta. Odwołania mieszkańców przeszły przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz Sąd Administracyjny. Trwało to kilka lat.
– Zaprzestaliśmy sprzeciwów po tym, gdy uczelnia zgodziła się stworzyć bufor zieleni między naszym osiedlem a inwestycją oraz zmienione zostały zasady obsługi komunikacyjnej z wyłączeniem dróg wewnętrznych – tłumaczy Basiński.
W podobnym tonie wypowiada się prof. Grzegorz Musiał z tzw. osiedla uniwersyteckiego, które stoi w bezpośrednim sąsiedztwie obiektów sportowych.
– Nie wszyscy jesteśmy zgodni, ale udało się przekonać mieszkańców, że nowe obiekty będą przecież nam służyć. Sam korzystam z tych już istniejących. To miejsce, gdzie mieszkańcy mogą poratować zdrowie, wszak to obiekty otwarte dla każdego – mówi profesor, który sam siebie określa jako mediatora w sprawie.
– Jednak tracimy miejsce spacerów, rekreacji – ubolewa Basiński.
Osobną kwestią jest konieczność wykupu dwóch działek od prywatnych właścicieli. Sprawa ma opóźnienie.
„Wynikało to z uporczywego żądania właścicieli wygórowanej ceny, przekraczającej kilkukrotnie poziom cen rynkowych (...) Na ten cel przewidziano z budżetu państwa kwotę 745 tys. zł.” – czytamy w poselskim projekcie ustawy przygotowanej przez Tadeusza Dziubę. Ustawa ma przedłużyć wieloletni program UAM o kolejne dwa lata.
Jak mówi nam Tadeusz Dziuba, który na prośbę uczelni stara się o sprawę w Warszawie, przedłużenie wydaje się formalnością.
– Rozmawiałem już z ministrem nauki.
Jest zgoda, by dać uczelni więcej czasu i przedłużyć okres finansowania inwestycji.
Mam nadzieję, że sejm przegłosuje ustawę na następnym posiedzeniu – mówi poseł.
Na to samo liczy prorektor ds. kadry i finansów UAM prof. Tadeusz Wallas.
– 30 sierpnia UAM otrzymał pozwolenie na budowę hali sportowej, a niebawem zostanie ogłoszony przetarg. Mamy nadzieję, że parlament szybko uchwali ustawę – mówi.
I zaznacza, że „opóźnienie wykonania planu wieloletniego spowodowane jest względami proceduralnymi, które zostały już rozwiązane”.
Hala obok szkoły
Przypomnijmy, że obiekty sportowe powstaną na 3 ha terenu, nie tak jak poprzednio zakładano na 5 ha. Stało się tak, gdyż UAM zrzekło się na rzecz miasta 2 ha terenu, by mogła tam powstać szkoła podstawowa.
– Szkoła jest już w budowie – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. I dodaje, że współpraca uczelni z miastem przebiega dobrze. –
Zarówno budowa szkoły, jak i obiektów sportowych znacząco podniesie wartość i atrakcyjność tej części miasta
– podsumowuje.