Ubezpieczenia OC drożeją. A za nimi kary za brak polisy
Nawet 4000 złotych kary zapłaci od nowego roku właściciel samochodu osobowego, który nie wykupi obowiązkowej polisy OC.
- Powoli wszystkiego się człowiekowi odechciewa. Ceny paliw rosną i ubezpieczeń też, nie wiem, może najlepiej sprzedać samochód i chodzić piechotą? - zastanawia się Andrzej Małek, kierowca, którego wczoraj spotkaliśmy na placu Kopernika w Opolu.
Ale na tym nie koniec. Od przyszłego roku wyższe kary zapłacą również kierowcy, którzy w terminie nie zapłacą za swój pojazd obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
- Ich wysokość jest uzależniona od płacy minimalnej brutto ustalonej przez rząd na dany rok - mówi Tomasz Żurek, jeden z doradców ubezpieczeniowych z Opola. - A przypomnijmy, że od roku przyszłego minimalna pensja wzrasta z 1850 do 2000 zł brutto.
Jeśli z opłaceniem obowiązkowej składki od odpowiedzialności cywilnej właściciel samochodu osobowego spóźni się do trzech dni, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, zajmujący się m.in. pilnowaniem szczelności systemu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, wlepi mu od nowego roku karę w wysokości 800 zł (teraz jest to 740 zł), jeśli od 3 do 14 dni - kara wyniesie 2000 zł (teraz 1850), jeśli powyżej dwóch tygodni, wówczas kara zwiększy się do 4000 zł (teraz 3700 zł).
Nawet 4000 złotych kary zapłaci od nowego roku właściciel samochodu osobowego, który nie wykupi obowiązkowej polisy OC.
Jeszcze wyższe kary od przyszłego roku obowiązywać będą w przypadku właścicieli ciężarówek. Wynosić mają odpowiednio: 1200 zł (teraz 1110 zł), 3000 zł (teraz 2780 zł) oraz 6000 zł (teraz 5550 zł).
W przypadku pozostałych pojazdów (np. motorów) od przyszłego roku za brak OC do trzech dni kara wyniesie 130 zł (teraz 120), od 3 do 14 dni - 340 zł (obecnie 310 zł), powyżej dwóch tygodni - 670 zł (teraz 620 zł).
Jak informuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, uruchomiony przez niego specjalny program do wyłapywania właścicieli samochodów, którzy nie wykupują polis, wykrywa coraz więcej takich osób. W ciągu ostatniego roku w ten sposób wykrytych zostało ponad 31 tysięcy właścicieli aut bez OC, zaś na podstawie np. pracy policji na drogach tylko 14,3 tysiąca.
- Nasz system jest coraz bardziej szczelny i już większość nieubezpieczonych wykrywana jest bez fizycznej kontroli na drodze - podkreśla Hubert Stoklas, wiceprezes UFG. - W tym roku to 63 procent.