Uczcili pamięć ofiar ludobójstwa
Na cmentarzu komunalnym w Żarach stanął Krzyż Wołyński. Żarscy kresowiacy uczcili w poniedziałek, 11 lipca, pamięć ofiar czystek dokonanych przez UON - UPA.
- Kłamstwo wołyńskie trzeba karać! - mówił Krzysztof Kopociński, główny inicjator obchodów, prezes Klubu Tarnopolan Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Płd. - Wsch. W przemówieniach, które poprzedziły poświęcenie Krzyża Wołyńskiego, podkreślano brak symbolicznego zadośćuczynienia ofiarom i wciąż żywy nacjonalizm ukraiński będący przeszkodą na drodze do pojednania.
- Krzyż, który stanął na cmentarzu komunalnym, nawiązywać ma do krzyża katyńskiego z warszawskich Powązek. Gromadził on rodziny ofiar w czasach, gdy o zbrodni katyńskiej nie można było otwarcie mówić. Dziś w podobnej sytuacji są bliscy tych, którzy zginęli na Wołyniu. Ta zbrodnia dzieli polityków i historyków. W Polsce jest źródłem traumy, zaś na Ukrainie powodem kombatanckiej dumy - mówili organizatorzy obchodów kolejnej rocznicy „Krwawej niedzieli”.
Rocznicę „Krwawej Niedzieli” obchodzono w kilku punktach miasta
W ten szczególny dzień dla kresowiaków pod „Krzyżem wołyńskim” obecne były władze kościelne i wojskowe, burmistrzowie Żar i Żagania, wójtowie okolicznych gmin, delegacja starostwa, wicewojewoda Robert Paluch, oraz posłowie PIS, Jacek Kurzępa i Marek Ast. Kolejnym punktem obchodów była wystawa w Domu Kresowym i panel dyskusyjny na temat reakcji władz na proces gloryfikacji ukraińskich oprawców.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz