Uczniowie i nauczyciele wracają 1 września do szkół. Każdego dnia będę drżał o ich bezpieczeństwo - mówi dyrektor poznańskiej podstawówki

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapala
Justyna Dopierała

Uczniowie i nauczyciele wracają 1 września do szkół. Każdego dnia będę drżał o ich bezpieczeństwo - mówi dyrektor poznańskiej podstawówki

Justyna Dopierała

Uczniowie we wrześniu mają wrócić do klas. Decyzję o tradycyjnej nauce w nowym roku szkolnym ogłosił w środę Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej. Jednocześnie poinformowano o wytycznych przygotowanych dla szkół przez Głównego Inspektora Sanitarnego. Dotyczą one głównie zasad higieny osobistej, nie będzie natomiast obowiązku zakrywania ust i nosa. Dyrektorzy poznańskich szkół przyznają, że obawiają się powrotu uczniów i nauczycieli w pełnym składzie na stacjonarne lekcje, choć nie ukrywają, że wszyscy od dawna czekają na powrót „normalnej” szkoły.

Dyrektor poznańskiej podstawówki przyznaje, że uczniowie i nauczyciele chcą wrócić do stacjonarnej nauki, ale nie ukrywa swojej bezradności w organizowaniu lekcji w nowym roku szkolnym, podkreślając, że ministerstwo edukacji pozostawiło szkoły bez wsparcia.

– Bardzo chcemy wrócić normalnie do szkoły od 1 września, tęsknimy za uczniami, ale nie wyobrażam sobie, jak ma to wyglądać. Nie mam pojęcia jak mam zorganizować chociażby lekcji wf-u, jak tutaj zadbać o dystans wśród dzieci? Kolejny raz zostaliśmy bez wsparcia ze strony ministerstwa. Poza tym wszystko powinno być ustalone wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Powiem szczerze, że boję się rozpoczęcia roku. Każdego dnia będę drżał o bezpieczeństwo uczniów i pracowników – mówi Sławomir Eliks, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 91 w Poznaniu.

Czytaj również: Powrót do szkół od września: W Poznaniu poza nauką hybrydową planują też zielone lekcje

"O bezpieczeństwie pracowników szkół nikt nie mówi"

Wspomina również o pracownikach placówki, którzy także narażeni są na chorobę oraz o braku rozwiązań technologicznych w przypadku konieczności przejścia na naukę hybrydową lub zdalną.

– Dla nas najważniejsze jest zdrowie uczniów, ale z żalem muszę przyznać, że w wypowiedzi pana ministra zabrakło mi troski o nauczycieli i pracowników obsługi. Mamy pracowników w różnym wieku i o ich bezpieczeństwie nikt nie mówi. Trudno mi sobie wyobrazić zachowywanie dystansu. Poza tym oczekiwałem konkretów, a wiemy tyle ile na początku. Zapewniano nas przecież o wspólnej platformie do nauki na odległość. W przypadku gdyby trzeba było przejść na edukację zdalną, to znowu będziemy zdani na siebie, bo żadne narzędzia nie zostały wprowadzone. A przecież z pewnością będą sytuacje, w których szkoły będą się zamykały, nie da się tego uniknąć

– podkreśla dyrektor Eliks.

Zobacz także: Rok akademicki na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza rozpocznie się później. W semestrze zimowym wykłady będą odbywały się zdalnie

Dyrektorzy muszą przygotowywać się na różne scenariusze.

– Układamy jeden plan lekcji przystosowany do nauki stacjonarnej. Zakładamy, że będzie można go zmodyfikować przy przejściu np. na naukę hybrydową. Ja mam małą szkołę, więc nie sprawi to dużego kłopotu, ale co z placówkami, które mają po tysiąc uczniów? Jak z dnia na dzień zmieniać plany lekcji? – zastanawia się Sławomir Eliks.

"Szkoły mogą stać się nowymi ogniskami"

Także nauczyciele zwracają uwagę na brak konkretnych rozwiązań, które w przypadku zagrożenia będą musiały zostać wprowadzone. Martwią się też, że szkoły będą stanowiły nowe ogniska zachorowań.

– Nauczyciele są rozczarowani tym, że było tak dużo czasu, a nadal jest tylko gdybanie typu „zakładamy, że będzie dobrze” albo takie pomysły jak „bezpieczne będzie docieranie do szkoły na nogach albo rowerem”. To jest absurdalne. Liczyliśmy na przedstawienie konkretnej wizji np. nauki hybrydowej, a nadal wiemy niewiele, tak jak w marcu. Nie specjalizuję się w tym, ale zakładam, że szkoły również będą mogły stanowić ogniska zachorowań. Jest również lęk o nauczycieli, którzy są przecież w różnym wieku, a alternatywnych rozwiązań brak – mówi Agnieszka Jankowiak-Maik, nauczycielka historii w III Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu.

Czytaj również: Rok szkolny 2020/2021: Ile kosztują podręczniki nowe i używane do szkół podstawowych oraz średnich? Ceny w księgarniach i antykwariatach

Nauczycielka odnosi się również do wytycznych, które mówią o tym, że to dyrektorzy będą decydowali o zamykaniu szkół.

– Za skandaliczne uważam to, że dyrektorzy mają podejmować decyzję o zamknięciu szkół, bo nie są w tej dziedzinie specjalistami. Tam gdzie w szkole potrzebna jest autonomia to jej nie ma, a w takich sytuacjach odpowiedzialność jest przerzucona na dyrektorów

– podkreśla Agnieszka Jankowiak-Maik.

Czytaj także: Powrót uczniów do szkół od 1 września: czy nauka stacjonarna będzie bezpieczna? Prof. Figlerowicz: "Dzieci również zarażają"

I nie ukrywa rozczarowania faktem, że nie zostały przygotowane alternatywne rozwiązania. Jej zdaniem, choć od września uczniowie mają wrócić do szkół, to potrzebne są narzędzie, które ułatwią naukę zdalną w przypadku wykrycia choroby w szkole.

– To będzie niesamowicie stresujący rok. Było mnóstwo czasu na wypracowanie rozwiązań, wytycznych, przygotowanie szkół na ewentualną pracę zdalną, a tymczasem nie ma nawet obiecywanej platformy do nauki na odległość. Znowu będzie pojawiał się problem wykluczenia cyfrowego, znikania dzieci. Zawsze mam też z tyłu głowy mniejsze miejscowości i szkoły, w których bardzo często pojawia się nierówny dostęp do technologii. Edukacja nie lubi chaosu i zamieszania. Wszystko powinno być przemyślane i opracowane – mówi Agnieszka Jankowiak-Maik, nauczycielka historii w III Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu.

Czytaj też: Kalendarz roku szkolnego 2020/2021: Kiedy będą ferie zimowe, wakacje, przerwy świąteczne i egzaminy w nowym roku szkolnym?

Niektórzy dyrektorzy wypowiadają się o decyzji resortu edukacji z optymizmem, zaznaczając, że szkoły mają różne warianty, z których będą mogły skorzystać.

– Wolałbym, żeby wszyscy w pełnym składzie wrócili we wrześniu do szkoły. Ministerstwo dało równe możliwości i myślę, że to jest dobre rozwiązanie. Jest pozostawiona duża swoboda jeżeli chodzi o organizowanie pracy szkoły. Mówię tutaj o trzech wariantach, które mogą zostać wprowadzone do szkół. Trzeba przyznać, że w szkole zawodowej nauka zdalna nie jest dobrym rozwiązaniem, choć oczywiście jesteśmy przygotowani na różne scenariusze

– mówi Marek Gabrylewicz, dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych w Poznaniu.

Zobacz również: Wyniki egzaminu ósmoklasisty 2020: Jak uczniowie z Wielkopolski wypadli na tle całego kraju? Znamy wyniki testów!

I tłumaczy, jak szkoła przygotowuje się do nowego roku szkolnego.

– Plan lekcji będzie tylko do nauki stacjonarnej, ale będziemy gotowi, by przejść np. na hybrydową. Poza tym przygotowujemy różne warianty takie jak zakaz wejścia do szkoły osób postronnych oraz mierzenie temperatury na wejściu do budynku. Będzie to dotyczyło zarówno uczniów, jak i pracowników szkoły – podkreśla Gabrylewicz.

O jakich wariantach mowa? Ministerstwo przygotowało dla szkół trzy scenariusze w przypadku, gdyby na danym terenie pojawiło się epidemiologiczne zagrożenie. Pierwszy z nich zakłada tradycyjna naukę od września. Jednak gdyby wśród uczniów lub nauczycieli pojawiło się zakażenie, dyrektor po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i otrzymaniu pozytywnej opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, będzie mógł wprowadzić naukę hybrydową, czyli mieszaną.

Natomiast w przypadku wariantu C – dyrektor szkoły podejmie decyzję o zawieszeniu zajęć stacjonarnych na określony czas i wprowadzeniu w całej szkole kształcenia na odległość. Tutaj również konieczna będzie zgoda organu prowadzącego i pozytywna opinia Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.

– Nie do końca dobrym pomysłem jest, by dyrektor decydował o zamykaniu szkoły, ponieważ na jakiej podstawie ja miałabym to zrobić? Uważam, że powinno być to rozwiązane systemowo i jasno być określone w jakiej sytuacji szkoła ma zostać zamknięta. To ogromna odpowiedzialność przerzucona na dyrektorów

– przyznaje Małgorzata Dembska, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.

Czytaj też: Powrót uczniów do szkół nastąpi 1 września - zapowiada minister Piontkowski. Czy w szkołach będą obowiązywały maseczki? Wytyczne GIS - lista

Oprócz tego ministerstwo zapowiedziało obowiązek przestrzegania wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego.

– Chcemy, by dzieci mogły bezpiecznie wrócić do szkół. Podstawowym modelem jest ten tradycyjny model, kiedy dzieci spotykają się z nauczycielami w szkołach. 1 września rok szkolny rozpoczyna się tradycyjnie w szkołach. Uczniowie przychodzą do szkół, lekcje mają się normalnie odbywać. Aby to było możliwe, przygotowaliśmy wytyczne, które dyrektorzy muszą dopasować. Nie zakładamy obowiązku zasłaniania ust i nosa – mówił podczas konferencji minister Dariusz Piontkowski.

Jak tłumaczył, główną wytyczną dla szkół jest bezwzględne przestrzeganie podstawowych zasad higieny:

W miarę możliwości zaleca się taką organizację pracy, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi na terenie szkoły.

Czytaj także: Poznań: Nawet 6 tys. zł za najlepsze wyniki w nauce. Zobacz, kto może liczyć na Stypendia Naukowe Marszałka Województwa Wielkopolskiego

Na decyzje w sprawie powrotu do szkół czekali nie tylko nauczyciele i uczniowie, ale również ich rodzice. Przez ostatnich kilka miesięcy domy zamieniły się w szkoły, a opiekunowie najmłodszych dzieci nierzadko wcielali się w role nauczycieli. Jak oni oceniają postanowienie resortu edukacji?

- Zdalne nauczanie daje dzieciom i młodzieży zlekceważenie nauki. W dalszej perspektywie nie wyobrażam sobie takiej edukacji. Młodzież na tym po prostu ucierpi, a nauczycielom trudno będzie nadrobić takie braki wiedzy w przyszłych latach. Dlatego uważam, że powrót do szkół jest nam potrzebny – oczywiście z głową, nie zapominając o podstawowych zasadach bezpieczeństwa – częstym myciu rąk, dezynfekcji sal czy noszeniu maseczek w komunikacji miejskiej

– mówi tata ucznia z Poznania.

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Justyna Dopierała

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.