Uczniowie z całej Polski protestują przeciwko decyzji rządu. Chcą powrotu nauki zdalnej. "My naprawdę się boimy"

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski
Justyna Dopierała

Uczniowie z całej Polski protestują przeciwko decyzji rządu. Chcą powrotu nauki zdalnej. "My naprawdę się boimy"

Justyna Dopierała

Uczniowie szkół w całej Polsce organizują protest. Pod hasłem #prostestuczniowski promują w mediach społecznościowych akcję, która ma polegać na nieprzychodzeniu do szkoły lub ubieraniu się na lekcje na czarno. W ten sposób chcą pokazać, że w związku z gwałtownym wzrostem zakażeń, powinna wrócić nauka zdalna.

Od soboty cała Polska znajduje się w strefie żółtej. Oznacza to dodatkowe obostrzenia, które mają zahamować wzrost zakażeń koronawirusem w kraju. Obowiązuje m.in. noszenie maseczek w przestrzeni publicznej, a także zakaz dużych zgromadzeń powyżej 100 osób.

Czytaj także: Poznań i powiat poznański w żółtej strefie. Cała Polska w żółtej strefie. Liczba zakażonych przekracza dziennie 4 tys. osób

Co oznacza żółta strefa obowiązująca w całym kraju? Wyjaśnia insp. Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji. Zobacz wideo:

ŹRÓDŁO: TVN

Strefa żółta w całej Polsce: Szkoły pozostają otwarte

Przedszkola i szkoły pozostają jednak otwarte. O takiej decyzji poinformował 10 października premier Mateusz Morawiecki. - Na dzisiaj nie widzimy takiej konieczności, żeby wprowadzać obowiązek nauki w trybie zdalnym – zapowiedział.

Przypomnijmy, że naukę zdalną lub mieszaną mogą realizować szkoły, w których zostanie wykryty koronawirus. Decyzję o zmianie trybu nauki może podjąć dyrektor szkoły w uzgodnieniu z sanepidem oraz organem prowadzącym.

- 98 procent szkół funkcjonuje w systemie stacjonarnym i tylko niewielki procent szkół funkcjonuje albo w systemie zdalnym, albo w hybrydowym. Ta strategia, którą zaproponowało ministerstwo edukacji w sierpniu, na razie zdaje egzamin w tym bardzo trudnym okresie

- mówił w sobotę Morawiecki.

Chcą powrotu nauki zdalnej - uczniowie protestują

Z sobotnią decyzją rządu - o tym, by szkoły pozostały otwarte - nie zgadza się wielu uczniów w całym kraju. Dlatego 12 października rozpoczęli protest. Prowadzą w mediach społecznościowych akcję, która ma pokazać, że młodzież domaga się powrotu nauki zdalnej. Swój sprzeciw wobec decyzji rządu chcą pokazać nieprzychodzeniem do szkoły lub ubieraniem się na lekcje na czarno.

- Zaczynamy w poniedziałek. Jeśli możesz, zostań w domu, jeśli nie możesz zostać w domu, przyjdź do szkoły w czarnych ubraniach - piszą na Facebooku uczniowie.

- My naprawdę się boimy, ten protest nie jest organizowany dla osób, które chcą przejść na nauczanie zdalne, bo jest to wygodniejsze. To nie jest śmieszna zabawa

- takie wpisy pojawiają się natomiast na Twitterze.

Protest uczniowski w Poznaniu

W Poznaniu do protestu dołączyć chcieli m.in. uczniowie Liceum św. Marii Magdaleny. Szkoła od poniedziałku, 12 października została jednak zamknięta i nauka realizowana jest zdalnie. Powodem jest wykrycie koronawirusa u jednego z nauczycieli wychowania fizycznego.

Czytaj tutaj: Koronawirus w Liceum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Cała szkoła przeszła na nauczanie zdalne

- Marynka miała dołączyć do protestu, ale zostaliśmy objęci nadzorem epidemiologicznym. Osobiście cieszę się, że uczymy się teraz zdalnie. Uważam, że na jakiś czas wszystkie szkoły powinny przejść na taki tryb. Oczywiście jest on nieco mniej efektywny, ale myślę, że teraz najważniejsze jest nasze zdrowie - mówi uczennica liceum.

Zobacz także: "Nominacja Czarnka to pogrzeb polskiej oświaty". Uczniowie z Poznania protestują przeciwko nominacji nowego ministra edukacji i nauki

Uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu uważa natomiast, że decyzję o zamknięciu szkół powinni podejmować dyrektorzy.

- Dyrektorzy powinni mieć szersze kompetencje w tej kwestii i to oni, bez czekania na zgodę sanpeidu powinni móc podjąć decyzję o przejściu na naukę zdalną lub hybrydową. To przyśpieszałoby reakcję i skracało procedury

- podkreśla Jakub Sewehli.

Przypomnijmy, że Związek Nauczycielstwa Polskiego również apelował do Ministerstwa Edukacji Narodowej o takie rozwiązanie.

Zobacz tutaj: Nauka zdalna lub hybrydowa: O jej wprowadzeniu zadecyduje dyrektor szkoły? ZNP chce, by decyzję podejmowano bez konieczności zgody sanepidu

Jakub Sewehli, uczeń poznańskiej "Dwójki" zaznacza również, że nieprzychodzenie do szkoły nie jest najlepszym rozwiązaniem.

- Cieszę się, że powstają takie inicjatywy ze strony uczniów, ale moim zdaniem nieprzychodzenie do szkoły nie jest najlepszą metodą. Lepiej w symboliczny sposób pokazać swój sprzeciw i przychodzić do szkoły ubranym na czarno - mówi.

Szkoły pozostają otwarte. Co na to nauczyciele?

Wielu pedagogów podkreśla, że najbardziej efektywną formą jest nauka tradycyjna. Nauczycielka z Kalisza zaznacza również, że polskie szkoły nie są odpowiednio przygotowane do realizowania edukacji zdalnej.

- Uważam, że nauka stacjonarna jest najlepszą formą edukacji. System nie jest w ogóle przygotowany do nauki na odległość. W obecnej sytuacji rząd powinien zatroszczyć się w końcu o życie i zdrowie uczniów i nauczycieli. Bezpieczeństwo nauczycieli nie jest w żaden sposób zadbane i jako grupa zawodowa jesteśmy potraktowani jak obywatele gorszej kategorii - mówi Bogumiła Bielak. I dodaje:

- Co i jak teraz zrobi rząd nie wiem. Zawalili okres od marca do 1 września na przygotowanie szkół do drugiej fali pandemii i do ewentualnego nauczania zdalnego.

-------------------------
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Justyna Dopierała

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.