Z krakowskiej szkoły teatralnej próbowano go wyrzucać aż trzy razy. Bo nie potrafił śpiewać. Kiedy zagrał w trzech wybitnych filmach, wszystkie, zamiast do kin, trafiły za sprawą cenzury na półkę. W końcu został etatowym twardzielem polskiego kina.
Rola niebezpiecznego „Padrino” idealnie pasuje do jego filmografii - wszak już na początku lat 90. grał gangsterów i, chcąc nie chcąc, poznał ich trochę bliżej.
- Mieszkam koło Pruszkowa, znam trochę środowisko policyjno-mafijne. Bo to jest jedno środowisko. Kiedyś z Jackiem Skalskim zrobiłem film o mafii pruszkowskiej („Miasto prywatne” - przyp.
Choć po występie w „Powidokach” sugerował, że może to być jego ostatnia rola filmowa w biografii, za kilka dni znów pojawi się na dużym ekranie. Zobaczymy go w opowieści o przestępczej Grupie Mokotowskiej - „Kobiety mafii”. Kogi zagra?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień