Udusił żonę, taki kiepski żart
- 112?! Udusiłem żonę, bo mnie zdradzała - ten telefon postawił na nogi operatorów Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Bydgoszczy. Jak się okazało, był to głupi żart. W tym roku do lipca na 572 tys. zgłoszeń, jakie trafiły na numer alarmowy, aż 81 proc. było fałszywych i anulowanych!
Choć 27-latek, który zgłosił rzekome zabójstwo, wykonał rozmowę z telefonu komórkowego bez karty SIM, to policja go namierzyła. Za spowodowanie niepotrzebnych czynności funkcjonariuszy grozi mu teraz kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Dodatkowo sąd może go obciążyć kosztami interwencji nawet do 1000 zł. - To powinno być przestrogą dla innych - mówi Radosław Bogusławski, kierownik CPR w Bydgoszczy. - W I półroczu br. mieliśmy też kilka nieprawdziwych sygnałów o podłożeniu bomby, głównie w sądach, urzędach czy szkołach. Był też 5-latek, który wykręcał numer 112 dla zabawy. Mówił, że potrzebuje pomocy i się rozłączał.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień