Uff! Remont ul. Walczaka nareszcie się kończy!
W drodze do pracy lub szkoły można odetchnąć, bo po ul. Walczaka samochody śmigają już na dobre. Właśnie kończy się jeden z dłuższych remontów w powojennej historii miasta. Trwał 14 miesięcy.
– Chwała Bogu, że ten remont już się kończy! – wzdychała wczoraj Danuta Bogdan. Tuż przed południem wracała z bratem z przychodni, która jest w byłym szpitalu dziecięcym. – Przez wiele miesięcy trzeba było tu chodzić po placu budowy. Teraz te uciążliwości się kończą. Jasne, że się z tego cieszę – mówiła kobieta. Gdy rozmawialiśmy z nią, po ul. Walczaka samochody śmigały już jak po stole. Po kilka, kilkanaście aut w ciągu minuty.
Ruch może nie jest tu jeszcze tak duży, jak przed remontem, bo samochody jeżdżą tu zaledwie od kilku dni. Puszczenie pojazdów pozwoliło jednak odetchnąć wielu mieszkańcom, zwłaszcza na Górczynie. Kto jechał wczoraj rano do pracy lub szkoły, mógł zauważyć, że korki na ul. Piłsudskiego, al. ks. Andrzejewskiego (dawna al. Odrodzenia), Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich były znacznie krótsze niż jeszcze parę dni temu.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz z wydaniu PLUS.