Ukradł trzy worki ziemniaków i siekierę
Interesujące, ale i trochę humorystyczne zagadki mieli w ostatnim czasie chojniccy kryminalni. Szukali skradzionego volkswagena golfa, poszukiwali sprawców zniszczeń skrzynek pocztowych i złodzieja siekiery oraz trzech worków... ziemniaków...
Poszkodowany z tej ostatniej kradzieży - na szczęście - nie będzie zimą głodował, gdyż ziemniaki udało się odzyskać. Nie wiemy tylko, czy złodziej coś z tego zdążył ugotować.
Można z tego faktu i pożartować, ale „głodnemu” złodziejowi na pewno do śmiechu nie będzie, gdyż za kradzież ziemniaków i siekiery grozi mu aż dziesięć lat więzienia. Na domiar złego okazało się, że ukradł je swoim... sąsiadom z tej samej kamienicy. Na trop złodzieja wpadli policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach, którzy po kilku dniach zatrzymali 38-letniego mieszkańca Chojnic. Będzie oskarżony o kradzież z włamaniem.
Policjantom udało się też ustalić dwóch „wybuchowych” żartownisiów, którzy w noc sylwestrową wrzucali petardy do skrzynek pocztowych w jednej z wsi w gminie Chojnice i je niszczyli. Okazało się, że na taki pomysł wpadło dwóch młodych mężczyzn w wieku 14 i 19 lat. Za uszkodzenie mienia (straty Poczta Polska wyceniła na około 1 tys. zł) 19-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a o losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny.
W ostatnim czasie policjanci odnaleźli też skradzionego w Chojnicach volkswagena golfa. Trafili na niego niedaleko Chojnic. Złodziej porzucił auto na parkingu leśnym w powiecie chojnickim. Samochód miał opuszczoną szybę, ale dlaczego i kto je ukradł, nie wiadomo. Po zabezpieczeniu śladów auto wróciło do właściciela. Czy uda się złapać złodzieja? Tego jeszcze nie wiadomo.