Ukraińcy już bez wiz mogą wjechać do Europy
Pasażerów pierwszego bezwizowego pociągu witał m.in. ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca.
Od wczoraj Ukraińcy, posiadający paszport biometryczny, mogą bez wiz wjechać do Unii Europejskiej, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Irlandii. Na razie biometryczny dokument ma tylko 3 mln spośród 45 mln Ukraińców. Jednak liczba takich paszportów szybko wzrasta, codziennie wydawanych jest 21 tys. takich dokumentów.
Co może spowodować ruch bezwizowy? Najczęściej mówi się o sporych zmianach na rynku pracy. Polscy przedsiębiorcy, posiłkujący się tańszymi pracownikami z Ukrainy, obawiają się, że mogą oni wyjechać do państw Europy Zachodniej. Nie wiadomo, czy na ich miejsce znajdą się kolejni. Na większe zyski liczy przygraniczny handel.
Przemysł transportowy już od dawna przygotowuje się do większego ruchu. Po sukcesie ekspresu Kijów - Przemyśl, dzisiaj rusza kolejny, Kowel - Chełm. Wzrasta ilość połączeń lotniczych pomiędzy miastami ukraińskimi i polskimi.
„Podróżujemy do Unii Europejskiej pierwszym bezwizowym pociągiem” - transparent tej treści przywieźli podróżni pociągu Kijów - Przemyśl, który o godz. 13:25 wjechał wczoraj na stację kolejową Przemyśl Główny.
Podróżnych witali m.in. ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca, zastępca prezydenta Przemyśla Grzegorz Hayder, konsul honorowy Ukrainy w Przemyślu Aleksander Baczyk.
- Chciałem podziękować narodowi polskiemu za wsparcie Ukrainy w czasie rewolucji na Majdanie, w czasie agresji rosyjskiej, a także w tych negocjacjach, które prowadziliśmy z Unią Europejską w sprawie wprowadzenia ruchu bezwizowego. Czuliśmy, czujemy i mamy nadzieję, że dalej będziemy kontynuować współpracę i będziemy mieli wasze wsparcie dla osiągnięcia następnego celu, jaki jest członkostwo w Unii Europejskiej - mówił Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce.
Uruchomiony w grudniu zeszłego roku pociąg z Kijowa do Przemyśla okazał się hitem. Wczoraj przyjechało nim kilkaset osób, wśród nich duża grupa ukraińskich dziennikarzy. Dzisiaj rusza podobny pociąg, z Kowla do Chełma, planowane są kolejne. Dynamicznie wzrasta ilość połączeń lotniczych miast ukraińskich z polskimi.
- Wczoraj, przez pierwsze siedem godzin trwania ruchu bezwizowego odprawiliśmy łącznie 3,5 tys. obywateli Ukrainy, to o tysiąc więcej niż o tej porzez w ub. niedzielę. W ramach ruchu bezwizowego przyjechało 373 Ukraińców - informuje chor. sztab. SG Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Jedna osoba, podróżująca z paszportem biometrycznym w ramach ruchu bezwizowego, nie została wpuszczona do Polski. Okazało się, że podróżny ten figurował w schengenowskim systemie SIS, jako osoba, która nie może wjechać do UE.
Od wczoraj Ukraińcom, aby swobodnie wjechać do Polski i innych państw Unii Europejskiej, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Irlandii, wystarczy tylko paszport. Musi to być dokument biometryczny, podobny do nowych paszportów, jakie obecnie wydawane są w Polsce.
Biometryczne paszporty posiada ok. 3 mln Ukraińców. Z ponad 45 mln obywateli tego kraju. Jednak liczba osób posiadających taki dokument gwałtowanie wzrasta. Tylko w tym roku na Ukrainie wydano 1 mln paszportów biometrycznych, każdego dnia jest to 21 tys. sztuk.
- Warunkiem wjazdu dla obywateli Ukrainy bez wizy na teren Unii Europejskiej będzie posiadanie paszportu biometrycznego i spełnienie pozostałych warunków wjazdu określonych w Kodeksie Granicznym Schengen. Obywatele Ukrainy będą musieli posiadać nie tylko ważny paszport biometryczny, ale również uzasadnić cel i warunki planowanego pobytu oraz posiadać wymagane środki finansowe - wyjaśnia chor. sztab. SG Anna Michalska.
Nie wjadą podróżni, którzy są umieszczeni w bazach danych, jako osoby, które nie mogą wjechać oraz stanowiący zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego. Mogą przebywać w UE 90 dni w okresie 180 dni.
Jakie znaczenie gospodarcze może mieć zniesienie wiz? Okazuje się, że spore zmiany mogą nastąpić na rynku pracy.
- Ukraińcy wykonujący w naszym regionie proste prace, np. w rolnictwie czy na budowach, będą wyjeżdżać do Niemiec i innych państw zachodnich. Tam zarobią o wiele więcej niż u nas. Ponad połowa zatrudnionych u mnie Ukraińców już mi to zapowiedziała - mówi przedsiębiorca budowlany spod Przemyśla.