Ukraińcy kupują u nas domy i mieszkania
Po Niemcach to Ukraińcy kupują w Polsce najwięcej lokali mieszkalnych. No i płacą gotówką. Również na Opolszczyźnie Ukraińcy to ulubieni klienci pośredników nieruchomości.
- Ostatni z zakupów nieruchomości dokonanych w naszej agencji przez Ukraińca, to dom w stanie deweloperskim, do wykończenia w wysokim standardzie, wybudowany pod Opolem, o metrażu około 140 metrów kwadratowych - mówi Bartosz Borski z InvestDom Nieruchomości Opole.
Taki zakup to rzadkość, bowiem obcokrajowcy nie mogą swobodnie kupować gruntów, np. działki z domem, muszą w tym celu uzyskać zgodę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, zaś dla tej zgody trzeba spełniać szereg warunków, np. co najmniej 5 lat pobytu w Polsce od dnia uzyskania pozwolenia na pobyt stały.
Ukraińcy kupują za gotówkę, nie negocjują cen, chcą szybko dokonać transakcji
Może dlatego Ukraińcy najczęściej kupują mieszkania (tu już zgody nie trzeba, wystarczy przebywać legalnie).
Według danych MSWiA, Ukraińcy kupują w Polsce nieruchomości równie często jak Niemcy. Ten trend widać też na Opolszczyźnie. - Najczęściej są to mieszkania na rynku wtórnym, tańsze od deweloperskich - dodaje Bartosz Borski.
Andrzej Jakiel z Korporacji Mediator Nieruchomości w Opolu dodaje, że w ciągu roku liczba transakcji z Ukraińcami wzrosła dwukrotnie.
- To dobrzy klienci, nie negocjują cen, płacą gotówką - przyznaje. - Jeszcze kilka lat temu więcej było wśród nich tzw. pytaczy i szperaczy. Zainteresowanych, ale nie do końca przygotowanych na zakup. Teraz chcą szybko i sprawnie dokonać transakcji. Interesują się coraz częściej lokalami, w których można łączyć funkcję mieszkalną z działalnością gospodarczą, co oznacza, że zapewne na stale zwiążą się z naszym regionem.
Ukraińcy są równie ważnymi klientami opolskich biur nieruchomości, co Holendrzy czy Niemcy. - Niemcy to najczęściej to Ślązacy, którzy stąd wyemigrowali, a swe domy sprzedali, a teraz chętnie kupują domki o charakterze sezonowym np. letniskowe w okolicach Pokrzywnej, Nysy, czy Turawy - mówią przedstawiciele opolskich biur nieruchomości.
- Dużo niemieckich klientów mamy też w oddziale krapkowickim. Natomiast Holendrzy traktują zakup na Opolszczyźnie mieszkań jako lokatę kapitału - dodaje Bartosz Borski.
Pojawiła się też kolejna nowa kategoria klienta: to Polak, mieszkaniec Wysp Brytyjskich. Zwykle zainteresowany jest kupnem nowego mieszkania. Na razie na wynajem, ale potem - kto wie? - Nie wykluczają możliwości powrotu, czy to z uwagi na brak poczucia bezpieczeństwa w Wielkiej Brytanii, czy to z uwagi na brak pewności o losy Polaków na Wyspach po Brexicie - wyjaśnia Borski.