Ukraińcy pracują, łodzianie to akceptują
W Łodzi i regionie jest już kilkanaście tysięcy Ukraińców. Firmy chętnie ich zatrudniają.
Można podejrzewać, że ich obecność powinna wywoływać napięcia narodowościowe, szczególnie że Polska i Ukraina spierają się o interpretację różnych etapów wspólnej historii.
Ukraińcy zajmują także miejsca pracy . Firmy chętnie ich zatrudniają, szczególnie na prostych stanowiskach, chwaląc, że są pracowici i mało wymagający. Mój znajomy, który ma poważnie chorych rodziców, już kolejny rok specjalnie sprowadza do Łodzi opiekunki z Ukrainy i też się nie może nachwalić jak są rzetelne, uczciwe i tańsze niż Polki, na których usługi po prostu go nie stać. Na szczęście nie słychać, by obecność naszych sąsiadów zza wschodniej granicy, stanowiących konkurencję dla polskiego pracownika, prowokowała do jakichkolwiek aktów agresji.
Akceptujemy takie sąsiedztwo i taką konkurencję zadając kłam tym wszystkim, którzy mówią że jesteśmy nacjonalistami, rasistami, wrogo nastawionymi do reszty świata. Dlatego nie zawsze poprawne politycznie napisy na murach kamienic traktuję jako folklor miejski, a nie wyraz wrogości do jakiejkolwiek nacji.