To najsmutniejszy finał, jaki mógł się wydarzyć. Ukraiński uczeń SP 10 w Toruniu, który według wersji prawniczki Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris miał pochwalać Stepana Banderę, opuszcza Polskę. Tymczasem dziecko nawet nie znało tej postaci historycznej...
Sąd rodzinny w Toruniu wciąż bada, jaka jest sytuacja w domu Maćka - problemowego ucznia SP 10. Jego rodzice i ich prawniczka z Instytutu twierdzą, że uczeń IV klasy ma kłopoty, bo zwrócił ukraińskiemu koledze uwagę, że wychwalany przez niego Stepan Bandera to bandyta.
Nic takiej wersji nie potwierdza. Ani informacje ze szkoły, ani kontrola kuratorium oświaty. Ojciec ukraińskiego ucznia od początku podkreślał, że jego syn nawet nie wie, kim jest Stepan Bandera.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień