Ukraińskie małżeństwo dziękuje za pomoc. Dzięki niej wróciło do swoich dzieci i wnuka
- Dziękujemy Wam - powtórzyli kilka razy Wasylina i Wasilij Kostiak, którzy jakby nie dowierzali, że obce osoby zechciały im bezinteresownie pomóc w powrocie do kraju…
To nie było proste zadanie. Choć czasu bardzo mało, ale kilka osób ponownie udowodniło, że… wystarczy chcieć! Dzięki nim ukraińskie małżeństwo bezpiecznie dotarło do swojej ojczyzny.
Wasylina Kostiak przez kilka ostatnich miesięcy pracowała w Polsce, m. in. Sulechowie, Zielonej Górze Starym Kisielinie. Ostatni miesiąc nie był dla niej jednak łaskawy. Najpierw, w lutym, straciła pracę. Kilka dni później dostała udaru mózgu. Jest lewostronnie sparaliżowana. Ostatnie tygodnie spędziła więc w świebodzińskim szpitalu. Gdy dowiedział się o tym jej mąż, rzucił wszystko i przyjechał do Polski, by wspierać żonę. Wtedy oboje zaczęli martwić się, jak wrócą na Ukrainę. Nie mieli pieniędzy na podróż powrotną...
CZYTAJ DALEJ:
- To nie było proste zadanie. Choć czasu bardzo mało, ale kilka osób ponownie udowodniło, że… wystarczy chcieć!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień