Ukraińskim "Pendolino" z Przemyśla dojedziemy do Kijowa [ZDJĘCIA]
Pierwszy skład przyjedzie do Przemyśla w piątek, 23 grudnia, o godz. 13.25. Do Kijowa ruszy o 14:26. Pociągi były testowane nocami, w miniony weekend.
O tym połączeniu kolejowym mówiło się od dawna, jednak dopiero na początku grudnia pojawiły się bliższe informacje, a szczególnie to, że inauguracja linii ma się odbyć 23 grudnia, jako symboliczny prezent świąteczny dla Polaków i Ukraińców. Informacje podawały różne portale internetowe, jednak brakowało szczegółów, zwłaszcza dotyczących rozkładu jazdy. Wczoraj Nowinom udało się zdobyć oficjalne potwierdzenie uruchomienia linii oraz dokładny rozkład jazdy.
- Połączenie Przemyśl - Kijów zostanie uruchomione przez Koleje Ukraińskie i PKP Intercity od 23 grudnia. Pasażerowie będą mogli z niego korzystać raz dziennie przez cały tydzień - informuje Nowiny Cezary Nowak, rzecznik PKP Intercity.
Rozkład jazdy już wkrótce pojawi się na stronach internetowych przewoźników oraz na plakatach m.in. na stacji Przemyśl Główny.
2 godziny do Lwowa, 8 do Kijowa
Z Przemyśla pociąg będzie odjeżdżał o godz. 14:26. We Lwowie ma być o godz. 17:16, natomiast w Kijowie o godz. 22:41. Z Kijowa wyjazd o godz. 6:45, we Lwowie skład będzie o godz. 12:05, w Przemyślu o godz. 13:25. Są to godziny odjazdu pociągu z poszczególnych stacji, z tym, że w przypadku Lwowa i Kijowa jest podany czas ukraiński (godzinę do przodu w stosunku do polskiego).
Kontrola graniczna będzie się odbywać w trakcie jazdy, pomiędzy granicą państwa i stacją w Przemyślu. W Polsce pociąg będzie się poruszał szerokim torem, takim jaki funkcjonuje za wschodnią granicą. Szeroki tor jest doprowadzony od granicy do jednego z peronów przemyskiej stacji.
Bilety będzie można kupić w kasach międzynarodowych, także na stacji w Przemyślu. Cena? PKP Intercity na razie nie podaje. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bilet z Przemyśla do Lwowa ma kosztować ok. 5 euro, czyli nieco ponad 20 złotych. Do Kijowa, w przeliczeniu ok. 300 złotych.
- To fantastyczna sprawa! Wpisuje się w to, co chcemy robić na linii 102 z Przemyśla w kierunku planowanego, polsko - ukraińskiego przejścia granicznego Malhowice - Niżankowice - cieszy się Karol Gajdzik z Przemyśla, z inicjatywy kolejowej linia102.pl.
Razem z innymi pasjonatami kolejnictwa Edytą Niezgodą - Gajdzik i Wacławem Majką czekali kilka godzin w nocy, z soboty na niedzielę i kolejnej, na dworcu w Przemyślu, aby powitać próbny skład.
W nocy z sobotę na niedzielę, na odcinku granica państwa - Przemyśl, przedstawiciele Ukraińskich Kolei testowali koreański pociąg Hyundai Rotem. W dużym uproszczeniu to odpowiednik jeżdżącego po Polsce Pendolino. Kolejnej nocy sprawdzany był ukraiński Tarpan, podobny skład.
Tarpan bez kłopotów przejechał polski odcinek trasy. Hyundai miał problem, konieczne było złożenie tzw. pantografów, czyli elementów łączących pociąg z linią energetyczną. Dopiero wtedy skład mógł przejechać mostem na Wiarze.
Podczas listopadowych obrad sejmowej komisji infrastruktury w Krasiczynie, Ukraińcy mówili, że widzą Przemyśl jako hub, stację przesiadkową, dla pociągów z Ukrainy.