- To skandal, że na to otwarcie trzeba było czekać tak długo - mówi Jakub, poznański kurier. W miniony weekend otwarto skrzyżowanie ulic Przybyszewskiego, Dąbrowskiego i Żeromskiego. Prace tam trwały od maja zeszłego roku. W piątek natomiast powiatowy inspektor nadzoru budowlanego przeprowadził kontrolę na rondzie Kaponiera i wydał pozytywną decyzję w sprawie jego użytkowania.
W sobotę i w niedzielę w miejscach tych było spokojnie, a ruch odbywał się płynnie. Prawdziwy sprawdzian czeka dopiero co otwarte skrzyżowania w poniedziałek.
Wtedy okaże się, jak sprawują się nowe rozwiązania, m.in. sygnalizacja świetlna, sterowana przez system ITS. System ma przypilnować, by autobusy i tramwaje wjeżdżające na Kaponierę miały pierwszeństwo.
Na zakończenie remontu czeka jeszcze torowisko na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Przybyszewskiego. Według wykonawcy nastąpi to około 15 września.
- W związku z tym nieczynny będzie do tego czasu prawoskręt tramwajowy od strony Ogrodów w ulicę Przybyszewskiego. Z kolei z Przybyszewskiego nie będzie można także skręcić samochodem w lewo, w stronę ul. Dąbrowskiego. Wewnętrzne pasy w ul. Przybyszewskiego będą zajęte przez maszyny budujących torowisko - tłumaczył nam niedawno Paweł Śledziejowski, prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Poczekać jeszcze trzeba na otwarcie poziomu minus 2 Kaponiery. To właśnie tam ulokowane mają być przystanki PST. Tutaj przewidywany termin zakończenia prac to także połowa września.