Ulica Polska
Polak potrafi spierać się o wszystko. Od wczoraj trwa spór, która z weekendowych demonstracji była większa. Czy ta w obronie Trybunału Konstytucyjnego? A może jednak wczorajszy V Marsz Wolności i Solidarności pod sztandarami PiS?
Obie strony licytują się liczbami: 5, 17, 20, 30, 50 tysięcy! Pewne jest, że w obronie demokracji szli przede wszystkim warszawiacy wspierani mieszkańcami innych miast, którzy sami przyjechali do stolicy. A na niedzielny marsz PiS, zwożono demonstrantów z całej Polski autokarami. To oznacza, że są Polacy, którzy organizują się wokół słusznej dla nich sprawy spontanicznie, w obawie przed utratą tego, co już osiągnęliśmy. I są tacy, których można przekonać do aktywności, bo wierzą, że zmiana przyniesie im upragnioną poprawę warunków życia. Na jakie? W tej kwestii w pełni ufają prezesowi Kaczyńskiemu.
Wysoka frekwencja na marszu KOD może też wskazywać, że tzw. syta Polska, do tej pory skoncentrowana na pracy, zarabianiu, podróżowaniu, budowaniu ekonomicznych wskaźników, za które podziwiała nas w ostatnich 26 latach Europa, postanowiła pokazać swoją siłę. Wyjść z domu i głośno powiedzieć: nie interesuje nas jedynie konsumowanie owoców wzrostu gospodarczego. Chcemy także bronić demokracji, wolności i Trybunału będącego gwarantem państwa prawa. Hasła: „Paranoja musi odejść!”, „Marionetka!”, „Andrzej Duda, to się nie uda!” na pewno dopiekły prezydentowi, wątpię jednak, by zmienił kurs, który obrało PiS majstrując przy Trybunale.
Andrzej Duda nie chce przyjąć ślubowania sędziów TK i nie uznaje orzeczeń Trybunału, by nikt i nic nie stało na drodze ku Dobrej Zmianie. I nadal mamy Polskę podzieloną. Prezydent i prezes wciąż powtarzają hasło: „silna Polska, to Polska narodowa”. Chciałbym, aby obaj uznali, iż Polska jest różnorodna, a ta różnorodność głośno domaga się szacunku. Jeśli to zignorują, kolejnym krokiem będzie próba arbitralnego przekonania narodu, że prezes ma rację. Ale sobotnia manifestacja pokazała, że nie będzie to już tak łatwe, jak wyborcze sukcesy PiS odniesione w maju i październiku.