Upokorzyli „Górali”

Czytaj dalej
Fot. Monika Smól
Dark, Tomdzial.sportowy@pomorska.pl

Upokorzyli „Górali”

Dark, Tomdzial.sportowy@pomorska.pl

Piłkarze Chojniczanki wciąż niepokonani. W środę podopieczni Macieja Bartoszka pokonali wicelidera na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko - Biała.

PODBESKIDZIE - CHOJNICZANKA 0:1 (0:0)

Bramka: Jakóbowski (61).
PODBESKIDZIE: Leszczyński - Sokołowski (82. Kołodziej), Menzel, Magiera - Sierpina, Deja, Mikołajewski, Feruga (54. Janota), Chmiel, Podgórski (64. Tarnowski) - Demjan.
CHOJNICZANKA: Miazek - Kosakiewicz, Biernat, Kieruzel, Lisowski - Zawistowski, Grzelak - Biskup, Rybski (76. Kryszak), Jakóbowski (86. Niedziela) - Kozłowski (71. Mikita).
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).
Pozostałe wyniki: Miedź Legnica - Wigry Suwałki 0:1 (0:0), Wroński (58); Sandecja Nowy Sącz - Górnik Zabrze 2:0 (1:0), Trochim (37), Korzym (76); GKS Tychy - Olimpia Grudziądz 1:1 (0:1) , Szumilas (51) - Angielski (28); Znicz Pruszków - Stomil Olsztyn 0:3 (0:1), Nishi (44) Zembrowski (71 - sam.), Lech (87); Wisła Puławy - Chrobry Głogów 3:4 (1:1), Gusocenko (43), Patejuk (66), Olszak (74)- Machaj (9), Kwiecień (59, 90 - karny), Sędziak (83); Pogoń Siedlce - MKS Kluczbork 1:1 (0:0), Kurbiel (53) - Olszewski (90); Stal Mielec - Bytovia Bytów 2:2 (1:1), Radulj (43), Sobczak (90) - Mandrysz (25, 53); GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 0:0.

Wynik tego meczu, dosyć przeciętnego, zwłaszcza w pierwszej połowie, został ustalony kwadrans po zmianie stron.

Goście przeprowadzili składną akcję. W dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Filip Kozłowski, który wyszedł w podstawowym składzie. Młodzieżowiec „Chojny” nie trafił czysto w piłkę. Futbolówka wylądowała przed polem karnym. Dopadł do niej, pierwszy, Michał Jakóbowski i ponownym, acz już precyzyjnym, strzałem skierował do bramki. Radości chojniczan nie było końca.

To dla gości była nagroda za mądrą i konsekwetną grę. Przyjezdni nie dali się ponieść emocjom, przede wszystkim myśleli o dobrym zabezpieczeniu własnego przedpola, zamykając gospodarzom skrzydła. Sami wyprowadzali kontry lub nękali gospodarzy niebezpiecznymi stałymi fragmentami. Były też okazje do strzelenia gola. Marcinowi Biernatowi, Pawłowi Zawistowskiemu czy Jakubowi Biskupowi zabrakło, albo siły, albo precyzji.

Mecz w ciągu 94 minut był wyrównany. Oba zespoły znały swoje i rywala atuty. Co z tego jednak, że częściej w posiadaniu piłki byli miejscowi. Ale to Chojniczanka stwarzała bardziej klarowne sytuacje. Po utracie bramki „Góralom” trochę zajęło dojście do równowagi. Ale na składną akcję wykończoną celnym strzałem już ich nie było stać. Bo podopieczni Bsrtoszka nie zmienili sposobu gry; nadal atakowli wysoko, dochodzili do pozycji strzeleckich (Jakóbowski, Patryk Mikita, Zawistowski). Brakowało tylko podjęcia decyzji o strzale.

- To był trudny mecz, ale wyrównany, a więcej sytuacji było po naszej stronie - komentował zawody szkoleniowiec „Chojny.

Autor: Dark, Tom

Dark, Tomdzial.sportowy@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.