Urodzinowa wizyta pani premier w regionie [wideo]

Jadwiga Aleksandrowicz

W sobotę do niewielkiego Konecka w powiecie aleksandrowskim przyjechała premier Beata Szydło na rocznicę programu Rodzina 500+.

Koneck jaśniał w słońcu. Dwie godziny przed zapowiadaną wizytą premier Beaty Szydło wszystko było zapięte na ostatni guzik. Na placu przy Gminnym Ośrodku Kultury ustawiły się stoiska festynowe. Godzinę później na scenie rozpoczęły się pierwsze występy artystyczne.

Tymczasem przed salą gimnastyczną Zespołu Szkół im. Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego służby skrupulatnie sprawdzały chętnych do wejścia. Od tego miejsca bowiem miała się rozpocząć wizyta szefowej rządu, której towarzyszyli minister Elżbieta Rafalska i wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Tymczasem jednak trwały animacje dla dzieci, dla których przygotowano między innymi stosy słodyczy i kolorowanki z logo programu Rodzina 500+. Można było sobie takim logo samodzielnie ozdobić koszulkę.

Wójt nie dowierzał

- Gdy zatelefonowano do mnie trzy dni wcześniej, że przyjedzie do nas pani premier, pomyślałem, że to chyba prima aprilis, choć 1 kwietnia dopiero miał nadejść - żartował nieco później ze sceny na festynowym placu Ryszard Borowski, wójt gminy Koneck. I sam sobie odpowiedział: - Widać w Warszawie wiedzą, że w Konecku mieszkają dobrzy i bardzo pracowici ludzie.

Wśród koneckich pracowników urzędu i podległych mu jednostek chodził żarcik, że Pan Bóg miał siedem dni na stworzenie świata, a tymczasem oni z nowymi dla siebie zadaniami musieli się uporać w trzy dni. Jak wyszło, można było się przekonać na miejscu. Sam wójt nie może się nachwalić zaangażowania pracowników.

Panią premier i towarzyszące jej osobistości powitało dwoje dzieci w kujawskich strojach i gospodarze gminy. Po krótkim wypoczynku Beata Szydło weszła do sali gimnastycznej, witana oklaskami zgromadzonych tu także parlamentarzystów z regionu i działaczy PiS. U stóp niewielkiego podestu na poduszkach siedziały dzieci. - Ojej, prawdziwa pani premier, jak z telewizji - komentowały niektóre.
Zanim jednak premier weszła do sali, doszło do niewielkiego incydentu. Poseł Łukasz Zbonikowski usadowił się z córkami tuż pod podestem, na którym miała stanąć szefowa rządu. Został wyproszony.

"O 94 proc. zmalało ubóstwo wśród dzieci. Zobaczcie jak niewiele trzeba było". Beata Szydło o sukcesach 500 plus.
źródło: TVN24

Dlaczego? - Było założenie uzgodnione z Warszawą, że w sali mają być tylko rodzice z dziećmi z gminy oraz że to dzieci powinny być na pierwszym planie - tłumaczy wójt Ryszard Borowski. - Widocznie służby porządkowe trzymały się tej reguły. Także z tego powodu nie wysyłano zaproszeń do samorządowców. Za zaproszenia odpowiedzialne były służby pana wojewody, a przekaz był jasny: to święto dzieci i ich rodziców.

W urodzinowej aurze

- Dziś jest dzień wyjątkowy, bo to urodziny nie tylko programu Rodzina 500+ , ale wszystkich rodzin w Polsce - rozpoczęła swoje wystąpienie premier Szydło. Przypomniała, że nie wszyscy wierzyli w jego powodzenie. Przepowiadano, że albo nie będzie na niego pieniędzy, albo nie będzie wypłat tak, jak sobie to założono, albo że pieniądze będą zmarnowane.

- Tymczasem, jeśli zaufać ludziom, zaufać rodzinom, to pieniądze te są doskonale inwestowane - mówiła premier Szydło. Podkreśliła, że w ubiegłym roku jej rząd musiał znaleźć na to 17 mld złotych, w tym będzie to już prawie 23 mld zł i jak dotąd wszystko przebiega zgodnie z planem. - Ten program będzie przez nasz polski rząd kontynuowany - zaznaczyła. - Bo rodzina i dzieci to najlepsza inwestycja. Rośnie nam pokolenie 500+ - dodała.

Premier pochwaliła Elżbietę Rafalską, ministra rodziny, pracy i polityki socjalnej, za przygotowanie i realizację programu. Sama pani minister poinformowała, że programem objęto 3,8 mln dzieci, w tym 1,5 mln 699 tysięcy jedynaków. Wsparcie dostało 129 tys. rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym.

Nie obyło się bez tortu

Spotkanie w sali gimnastycznej zakończyło wielkie dzielenie urodzinowego tortu, a właściwie kilku tortów, bo zadbano, by słodyczy nie zabrakło dla nikogo. Pierwsze ciasto rozkroiła pani premier, trzymając nóż wspólnie z dziećmi, a pierwsza porcja trafiła do rąk minister Elżbiety Rafalskiej.

Ze szkoły, w asyście orkiestry dętej i w towarzystwie gości, premier przeszła na plac festynowy. Przemarszowi towarzyszyły zagrzewające widzów okrzyki przez magafon: - Damy radę! Damy radę! A że wielkich tłumów na festynie nie było, to i odzew nie był zbyt imponujący. Wójt twierdzi, że jak na ko-neckie warunki, frekwencja była duża. - Niektórzy się przyznali, że gdy zobaczyli plakaty, myśleli, że to kawał primaaprilisowy - powiedział nam.

Ci, którzy nie byli w sali gimnastycznej, mogli zobaczyć premier Beatę Szydło, minister Elżbietę Rafalską, wojewodę Mikołaja Bogdanowicza i wójta Ryszarda Borowskiego na festynowej scenie. Tu ponownie padły podziękowania za wyróżnienie regionu i gminy Koneck wizytą szefowej rządu, oraz zapewnienia, że program Rodzina 500+ będzie kontynuowany i że będą jeszcze inne programy, których celem jest poprawa życia polskich rodzin.

Duża pomoc

- Bardzo się nam te pieniądze przydały. Moi synowi mogą rozwijać swoje zainteresowania - powiedziała nam Iwona Stęp-kowska z Kaniewa, w gminie Bądkowo, które przyjechała z dziećmi na festyn. - Starszy syn jest w klubie sportowym, a sprzęt i dodatkowe zajęcia kosztują. Młodszy bardziej się interesuje elektroniką. Mogliśmy kupić laptop i tablet - nie ukrywała.

- Mam trzy córki w wieku dwanaście, jedenaście i sześć lat. Pieniądze z programu 500+ to ogromna pomoc, zwłaszcza dla starszej córki, która dojeżdża do Aleksandrowa do klasy mundurowej w gimnazjum - chwali rządowy projekt Elżbieta Ciurlik z Nieszawy. Ona także wybrała się z kilkorgiem nieszawian na konecki festyn.

- Mam córkę z trójką dzieci. Do tej pory pomagałam jej z mojej emerytury, która wynosi osiemset złotych - mówi mieszkanka gminy Koneck i prosi o anonimowość. - Odkąd zaczęli wypłacać pieniądze z programu 500+, bardzo się córce polepszyło. Może kupić dzieciom lepsze ubrania i zabawki.

Dzień w regionie

Przed wizytą w Konecku premier Beata Szydło wzięła udział w konferencji „Firmy rodzinne szansą polskiej gospodarki” w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Mówiła o programie 500+ i znaczeniu, jakie powinny mieć firmy rodzinne dla polskiej gospodarki.