Ustawa antyaborcyjna. Będzie konflikt?
Sejm może zająć się ustawą organizacji pro life. Obrońcy życia chcą całkowitego zakazu aborcji.
Premier Beata Szydło zadeklarowała, że Sejm jeszcze w obecnej kadencji może zająć się zmianą ustawy antyaborcyjnej.
Jeśli tylko wpłynie odpowiedni projekt obywatelski, to „nie zostanie pominięty przez rządzących”. - Uważam, że taki projekt powinien zostać przesłany przynajmniej do komisji i tam powinny się odbywać prace. Projekty obywatelskie zawsze wymagają namysłu i zasługują, żeby nad nimi pracować – mówiła w Krakowie szefowa rządu.
Jest to jak najbardziej realne, gdyż projekt nowelizacji i jego uzasadnienie przygotowali eksperci Instytutu Ordo Iuris, a złożyła go w zeszły poniedziałek organizacja Fundacja Pro Prawo do Życia. Dodatkowo na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego złożono tysiąc podpisów i zawiadomienie o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej ,,Stop aborcji”. Docelowo Komisja ma zebrać co najmniej 100 tys. podpisów pod obywatelską inicjatywą.
Obrońcy życia chcą całkowitego zakazu aborcji
W działania fundacji zaangażowane są również: Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, Instytut im. Ks. Piotra Skargi oraz Fundacja Życie.
Sejm ma czas do 28 marca, by komitet zarejestrować. Osiągnięcie progu 100 tys. ważnych głosów poparcia oznacza, że Sejm będzie musiał przedstawić ten projekt do pierwszego czytania.
Zwolennicy obrony życia poczętego chcą m.in. całkowitego zakazu przerywania ciąży. Obecnie można ją przerwać, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony lub gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa. Projekt zakłada także karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat dla osoby „powodującej śmierć dziecka poczętego”.
Według informacji „Rzeczpospolitej” działania organizacji pro life wywołały w szeregach PiS niepokój. Zdaniem gazety politycy PiS nieoficjalnie przyznają, że liderzy partii naciskają na episkopat, aby ten powstrzymał inicjatywy organizacji pro life. Dziennik podaje, że doradcy marszałka Sejmu próbują przekonać także organizacje pro life, że obecnie zgłaszanie projektów dotyczących aborcji nie jest dobre i należy skupić się na poparciu rządowego projektu Rodzina 500+.
Autor: Leszek Rudziński