Uwaga! Hieny grasują na cmentarzach!

Czytaj dalej
Fot. SłAwomir Kowalski / Polska Press
Szymon Spandowski

Uwaga! Hieny grasują na cmentarzach!

Szymon Spandowski

Na toruńskim Centralnym Cmentarzu Komunalnym grasują złodzieje polujący na... granitowe kolumny. W ciągu kilku ostatnich miesięcy cmentarne hieny zaatakowały dwa razy. Ulotnili się z bardzo ciężkim łupem i nikt ich nie zauważył. Jak zapobiec takim kradzieżom?

- Ten ktoś dobrze znał się na rzeczy. Wymontował granitowe kolumny nie uszkadzając reszty pomnika - mówi Stanisław, który odwiedzając w niedzielę grób żony na Centralnym Cmentarzu Komunalnym w Toruniu, z przykrością spostrzegł, że znajdujący się niedaleko głównej bramy nagrobek został zniszczony. Zniknęły dwa masywne kamienne bloki, na tyle ciężkie, że na pewno nie zostały wyniesione przez jednego człowieka. Nasz Czytelnik zgłosił kradzież na policji.

Jak się okazuje, nie jest to pierwszy taki przypadek, do podobnego rabunku na CCK doszło już kilka miesięcy temu. O notorycznych kradzieżach kwiatów czy zniczy można tylko wspomnieć. Na pewno trzeba coś zrobić, aby zapał rabusiów ostudzić.

- Myślimy o montażu monitoringu, przynajmniej przy bramach - mówi Jerzy Trzeciakowski, dyrektor Działu Usług Komunalnych z zarządzającej nekropolią spółki Urbitor. - Trzeba pamiętać, że to ogromny obszar, cmentarz ma 59 hektarów, z czego zagospodarowanych jest około 30 hektarów.

Ten problem dotyczy wszystkich toruńskich cmentarzy. Z nekropolii przy ulicy Włocławskiej w tym roku zniknął cały pomnik. W jego miejscu ktoś zostawił później list do złodzieja.

Inny kłopot mają torunianie, których bliscy spoczywają na cmentarzu św. Jerzego, gdzie od ponad roku koczuje bezdomny. Znosi śmieci, załatwia na grobach potrzeby fizjologiczne i nikt nie jest w stanie z nim nic zrobić.

Problem odpowiedniego zabezpieczenia toruńskich cmentarzy czeka na rozwiązanie od wielu lat. Dyskusja na ten temat staje się głośniejsza w okolicach listopada, jednak kłopoty dają o sobie znać przez cały rok. Szczególnie dużo gromadzi się ich wokół cmentarza świętego Jerzego.

W tym roku już kilka razy pisaliśmy o bezdomnym, jaki postanowił się na najstarszej toruńskiej nekropolii osiedlić. Mężczyzna stał się utrapieniem dla osób, których bliscy są pochowani w okolicy jego koczowiska. Znosi na cmentarz śmieci, załatwia potrzeby fizjologiczne, spożywa alkohol.

- Wyprowadzany, zawsze wraca. W miejsce usuniętych odpadów przynosi kolejne i błędne koło się zamyka - mówi ksiądz Michał Walukiewicz, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej. To w należącej do niej części najstarszej toruńskiej nekropolii przebywa kloszard.

„Złodziejowi, a chciałoby się użyć dosadniejszego określenia, który ukradł większość begonii posadzonych na grobie mojej żony, jestem wdzięczny, że jednak pozostawił dwie z nich oraz dał - przynajmniej na razie - spokój pozostałym kwiatom!” - napisał na początku czerwca na Facebooku Jan Wyrowiński.

Na złodziejach nie zrobiło to wrażenia, w sierpniu znów dokonali spustoszenia.

Ich łupem padają także różne elementy wiekowych nagrobków. Z krzyża na grobie zmarłego w 1839 roku kapitana Żernickiego zniknęła żeliwna figurka anioła śmierci. Grób kapitana jest jednym z najstarszych na tym cmentarzu. Polski napis na pomniku przetrwał zabory, okupację i inne burze dziejowe. Ile jeszcze przetrzyma?

W części, która należy do parafii świętych Janów znajduje się kwatera rodziny Gęstwickich. Spoczywają tu m.in. dwaj bracia - malarze: Feliks i Brunon. Ten drugi, zmarły w 1969 roku, uważany jest za jednego z najwybitniejszych toruńskich artystów pierwszej połowy XX wieku. Co z tego, skoro jego grób znika. W ostatnich latach pochowano w tym miejscu trzy inne osoby.

11.09.2017 torun zniszczony pomnik cmentarz komunalnycck cmentarz pomnikfot. sławomir kowalski / polska press
Szymon Spandowski Brunon Gęstwicki (1882 - 1969) jest uważany za jednego z najwybitniejszych toruńskich malarzy pierwszej połowy XX wieku. Kwatera na cmentarzu św. Jerzego, w której spoczywa on oraz członkowie jego rodziny, właśnie znika. W tym miejscu chowane są inne osoby.

Czy groby zasłużonych torunian nie powinny się znajdować pod szczególnym nadzorem? Oczywiście, że tak! Wynika to zresztą dość jasno z opracowanego w 2013 roku na zlecenie magistratu Programu Ochrony Nekropolii Toruńskich. Zgodnie z zawartymi tam wytycznymi, groby te powinny zostać zwolnione z opłat, bądź opłaty te powinna wziąć na siebie gmina, jak to na przykład dzieje się w Berlinie. Szczegóły dotyczące ich wyboru i oznakowania tych szczególnie istotnych mogił, można znaleźć w punkcie dziewiątym.

Ustalenie stałych kryteriów wyboru listy grobów honorowych, tj. miejsc pochówku osób, których nagrobki i miejsca spoczynku powinny pozostać nienaruszone i otoczone opieką władz samorządowych lub innych instytucji pozyskujących środki na utrzymanie nagrobków i opłacenie miejsc pochówku. Lista grobów honorowych powinna znajdować się na tablicy informacyjnej przed danym cmentarzem oraz na oficjalnej stronie Miasta Toruń. Groby z listy powinny być oznakowane w jednolity sposób (kamień, cegła, szkło akrylowe, bez elementów drewnianych i metalowych) oraz opatrzone jednolitymi tabliczkami informacyjnymi. Ustalanie listy grobów honorowych może należeć do kompetencji Komitetu Ochrony Toruńskich Cmentarzy lub innej powołanej w tym celu organizacji”.

Dokument ten cztery lata temu opracował zespół kierowany przez toruńskiego historyka, doktora Michała Targowskiego.

Szymon Spandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.